niedziela, 7 kwietnia 2013

Powrót? by Ola xD

Hejka!
Powracam?
Być może
Zobaczę, na ile pozwoli mi wena i moja nauka
Postaram się tak co dwa dni dodawać króciutkie opowiadanko, tak jakby mojego 3 sezonu, choć akcja będzie całkowicie inna.
Pożyjecie, zobaczycie, czy coś mi z tego wyjdzie ;D
Teraz taki wstęp: (Ostrzegam, zapewne nudny)

Eddie:
Jechałem właśnie taksówką do Domu Anubisa. To już ostatni rok w tej szkole. Potem... Będę musiał się rozstać ze wszystkimi. Z Fabianem, z którym dziele pokój, z Amber i jej gadaniem o ciuchach, z Jeromem i z Alfiem i z ich kawałami, z Marą i z jej rozumem, z Joy i z jej.. ymm... Zazdrością do Fabiana? Choć podobno już jej przeszło. Z Niną.. choć z nią to się już pożegnałem. Nie przyjeżdża w tym roku Domu Anubisa. Jej babcia się rozchorowała, więc zostaje. Ale słyszałem od Fabiana, że Amber organizuje już "Sobotnie rozmowy z Niną na chacie". Podobno załatwiła już sobie bezlimitowe rozmowy do Stanów. Ktoś jeszcze... A tak.. Gaduła. No cóż... Nie chce na razie tego wspominać.

Fabian:
Jestem! Wreszcie. Ile można jechać pociągiem z Londynu do Liverpoolu? Ale cóż.. Już nic nie będzie takie same bez Niny. Chciałem już wejść do DA, gdy nagle usłyszałem Amber:
-Właśnie zaraz wejdę do DA.... Naprawdę.... Szkoda, że cię tu nie ma... Żartujesz?.... Dzwoń o każdej porze dnia i nocy.... Nie obchodzą mnie twoje strefy czasowe!
-Z kim gadasz? - podeszłem bliżej
-Fabian! - przytuliła mnie Amber-Stęskniłam się!
-Ja też. Z kim gadasz? - powtórzyłem pytanie
-Z Niną
I wyrwałem jej telefon z ręki. Amber próbowała mi go zabrać, jednak na marne.

Mara:
Wszyscy siedzieliśmy już w Salonie. No nie wszyscy... Wyjątki to: Eddie (zaszył się w swoim pokoju słuchając "tej" muzyki) Joy i Patricia. Obie miały zjawić się niebawem. Ja za to siedziałam obok Jeroma gadając z Amber i Fabianem (I co chwila z Niną, biedaczka, u niej ok.2 w nocy, a Amber cały czas do niej wydzwania) Przynajmniej, mają ze sobą dobry kontakt. Za Ninę nikt nie przyjeżdża. Ja idę do Amber do pokoju. Z naszych zamyśleń wyrwała nas Joy, która zdenerwowana wpadła do salonu z telefonem w ręku i bez przywitania krzyknęła:
-Jest Patricia!
-Nie - odpowiedział Fabian - przecież miałyście przyjechać razem
-Coś się stało?-spytałam
Joy zaraz odpowiedziała:
-Chodzi o to, że....

KONIEC!
I jak?
Podoba się?
Czekam na komentarze

Ola xD

7 komentarzy: