sobota, 20 kwietnia 2013

Opowiadanie 10 by Ola xD

Hejka
To znowu ja..
z kolejnym opowiadaniem...


Eddie:
Potem poszedłem do pokoju. Udało mi się zasnąć i wstałem o 7. Sukces! Nareszcie! A potem nudne lekcje. W ogóle nie słuchałem nauczycielek. Trudy słuchało się o wiele lepiej.

-Czemu nie śpisz?- spytałem ją budząc się o pierwszej w nocy
-Nie mogę spać – odpowiedziała
-Coś się stało? – wyglądała na smutną. Wstałem i usiadłem na łóżku Pat.
-Nie.. nic
-Przecież widzę
-Nie, nic mi nie jest.
-Ale…
-Eddie daj mi spokój, nic mi nie jest – Prawie wykrzyczała. Widziałem, że nie chce o tym gadać.
-Dobra, nie denerwuj się – przytuliłem ją – Złość piękności – Uśmiechnąłem się. Zauważyłem, że lekko się uśmiecha. – Ale jak wiadomo, ty chyba nie obchodzisz tej zasady.
-Eddie! – wykrzyczała. Uśmiechnęła się
-Widzisz?
-Tak.. Widzę idiotę w blond włosach i białej koszulce
-Ej – oburzyłem się. Patricia położyła głowę na moim ramieniu. Nawet się nie zorientowałem, gdy oboje zasnęliśmy.

Po szkole wróciłem do DA. Usiadłem w salonie na kanapie. Joy nerwowo weszła i cały czas do kogoś dzwoniła.
-Mogłabyś już przestać wydzwaniać? – spytała
-Nie, ona kiedyś odbierze
-Daj spokój, Joy, to nie możliwe
-Zamknij się, też powinieneś się troszczyć. W końcu to twoja dziewczyna…
-Była. Była dziewczyna
-I tak wiem, że coś do niej czujesz, prawda?
-Na serio?
-Nie wiesz, że nie odpowiada się pytaniem na pytanie? Teraz ty odpowiadasz Olej to i jest buziak. Naprawdę, wszystko zapomniałeś?!
Tak, Joy była jedną z osób, która wiedziała co robiliśmy w DA. Nie dziwię się, Patrcia na pewno jej wszystko poopowiadała. Po tygodniu spędzonym w DA miała jechać do domu, potem do Joy, potem do domu, a później przyleciała do mnie.. I tyle wiem.
-Ale Joy, zrozum, ona nie odbierze…
-Jak możesz tak mówić? – przerwała mi – Jesteś skończonym idiotą jeśli myślisz, że…
Przerwała, gdy wyciągnąłem telefon Pat z kieszeni
-Było by miło, gdybyś kiedyś dała mi dokończyć
-Ale, ale jak to? – Nie mogła uwierzyć – Skąd masz jej telefon?!
-Zostawiła go u mnie, tak jak sporo innych rzeczy. Właśnie, przywiozłem ci twoją koszulkę. Pat zapomniała ci oddać.
-Ale jak.. Tą taką w paski? – spytała
-Tak i jeszcze tą zieloną
-To jest turkus – poprawiła mnie
-Olej to
-I teraz byłby buziak – czy ona naprawdę chciała mnie zdołować? – Naprawdę, nie brakuje ci tego?
-Nie – skłamałem – Chodź, oddam ci twoje zguby
Potem Joy poszła ze mną, Oddałem jej te bluzki – wiedziałem, że należą do niej. Joy podpisała je sobie na metce. Za to walizka Patrici została u mnie w domu. Wziąłem tylko te najładniejsze rzeczy – m.in. jej ulubioną kurtkę i koturny.
Gdzieś po godzinie Joy wpadła do pokoju:
-Daj mi jej telefon – powiedziała
-Po co ci on?
-A co cię to obchodzi?
-Nie wiesz, że.. Sorki, czasami mi ją przypominasz. Jak na ciebie nie patrzę.
-Dzięki. – dopowiedziała z sarkazmem – Chce sprawdzić jej wiadomości, może się dowiem, gdzie ona jest
-Rozładował się
-W czym problem? Mamy takie same ładowarki. – i wyszła
Jednak za 5 minut wróciła z ładowarką. Podłączyła ją:
-Masz jej nie ruszać – rozkazała
-Nie martw się, nie spieszy mi się – Chociaż strasznie mnie to ciekawiło
Po godzinie słuchania muzyki Joy weszła. Zastanawiała się nad przeszukaniem jej telefonu, ale – wmawiając sobie, że to dla dobra Gaduły – otwarła skrzynkę SMS i …

THE END

Ola xD 



15 komentarzy:

  1. supcio :) nie dałoby rady dzis jeszcze jednego? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jezu ale teraz jestem ciekawa dodaj nowy jak najszybciej AHA SUPER OPOWIADANIE

    OdpowiedzUsuń
  3. no właśnie ja chcę dziś jeszcze jeden

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny dodaj dziś jeszcze jeden!!! ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo bardzo fajny. I strasznie ciekawy. Nie mogę się doczekać kolejnego.

    OdpowiedzUsuń
  6. super a jaką wiadomość napisała co w tej wiadomości jest

    OdpowiedzUsuń
  7. super czekam na kolejny jak najszybciej :D ♥♥♥

    OdpowiedzUsuń