środa, 13 lutego 2013

Scenariusz by Ola xD

Hejka
Mam dla was krótki scenariusz i nie wiem kiedy pojawi się następny xD

A i...

Dziś 13 lutego - kończy się termin oddawania prac na konkurs
Niestety, żadnej nie dostałam
chyba że ktoś wysłał, a mi poczta się zepsuła ;D
Jest mi przykro i smutno...;c
Naprawdę liczyłam, że dojdą do mnie jakieś prace...

A oto scenariusz...



(Gabinet Sweeta)
P. (Wchodzi)
P.S. Siadaj
P. (Skrępowana siada na fotelu przed biurkiem)
P. S. Pat…
P. To nie ja
P.S. Ale co?
P. No to, o co pan mnie oskarża. Niby po co wzywałby mnie pan do gabinetu? Tak po nic? Po prostu na pogawędkę z uczennicą, niezbyt mądrą, prawda, ale ja nic nie zrobiłam
P. S. Ralentissez, ne vous inquiétez pas à ce sujet
P. Że co?
P. S. Oznacza to ‘zwolnij, nie przejmuj się tak’ po Francusku
P. Oto dowód, że nie jestem szóstkową uczennicą, ale jestem grzeczna, mogę już iść?
P.S. Nie. Wezwałem cię po to, iż dowiedziałem się, że bardzo chciałaś zostać dziś z Niną
P. Tak, ale Trudy powiedziała mi, że nie mogę, chyba, że poprawię oceny. Jest to kolejny, idealny  dowód, że nie jestem zbyt mądra, ale za to grzeczna. Ja dbam o przyjaciółkę, naprawdę chciałam się nią zaopiekować, ale nie, muszę chodzić na lekcje, aby poprawić oceny, co w sumie jest trochę dziwne, bo to pan mnie zwalnia z zajęć, abyśmy odbyli pogawędkę w pańskim gabinecie
P.S. (Do siebie) A myślałem, że to Amber dużo gada
P. Mówił pan coś?
P.S. aucun to znaczy nie
P. No, to też po Francusku?
P.S. Tak Patricio
P. Wow, nie jestem nawet taka.. niemądra
P.S. Patricio, chciałem ci powiedzieć, że jutro możesz zostać z Niną
P. Serio? Nie dało się na przerwie?
P.S. Nie, mam do ciebie jeszcze sprawę
P. Słucham

(Pokój Niny)
F. Lepiej ci?
N. Mhmm
F. Przynieść ci coś
N. Nie, Fabian?
F. Tak?
N. Dziękuje
F. Za co?
N. Że jesteś

(Gabinet Sweeta)
P.S. Po pierwsze, Bal.
P. O nie, nie ze mną
P.S. Dlaczego, ostatnio dobrze się spisałaś w przygotowaniach, poprawi ci to zachowanie
P. A kiedy on ma być? Amber nie będzie zadowolona faktem, że odbywa się impreza bez niej
P.S Panna Milington nie ma obawy do niepokoju. Odbędzie się dwa dni po jej powrocie
P. Czyli za tydzień. Ale Taylor wyjedzie do tej pory?
P.S. Tak
P. Na szczęście
P.S. Nie lubisz go?
P. Jakoś nie darzę go sympatią
P.S. Dobrze, tylko tym razem Patricio, proszę, nie zamawiaj muzyki. Mara i Amber się tym zajmą.
P. To co ja mam robić?
P.S. Zorganizować cały bal. Pozwolenie już masz, muzykę zajmą się…
P. Relanti… czy co tam
P.S. Ralentissez
P. Mam zorganizować cały bal? Sama? Pan sobie żartuje?
P.S Nie
P. A nie może tego zrobić Joy, jak w tamtym roku, albo Fabian, lub ktokolwiek inny
P.S. Ciebie wyznaczyłem do tego zadania, tylko ma być normalnie, możesz wybrać sobie kogoś do pomocy
P. Chwilka, czyli ja mogę wszystko? Wymyślić przekąski, ustalić zasady i takie tam?
P.S. Oczywiście, ale najpierw musisz przyjść do mnie
P. W sumie…. To może być ciekawe (Wstaje)
P.S Gdzie się udajesz?
P. No chyba skończyliśmy, nie?
P.S Nie
P. Nie?
P.S Nie
P. Nie (Siada)

(Klasa)
/Eddie siedzi z jakąś nową blondynką, i wokół siebie ma laski z innego internatu {Dom Izydy}/
Dz1. Masz piękne włosy
Dz2. I buty
Dz3. I mundurek
Ed. Dziękuje, to miłe
Jo. (do siebie) Patricia nie będzie zadowolona


Czekam na komentarze!


Ola xD





8 komentarzy: