Więc długo tu nie pisałam....Miałam..hm....problemy....rodzinne. Przez ostatni tydzień przechodziłam załamanie nerwowe....Na nic nie miałam ochoty.....Paulinka mi pomogła i za to JEJ DZIĘKUJĘ!!!! Chciałabym wam coś napisać, ale jadę na wesele mojej kuzynki i jeszcze śnieg pada "-"
Jeszcze raz przepraszam, mam nadzieje, że zrozumiecie...
Marzena
PS. OLU!! Piszesz świetnie i mam nadzieję, że będziesz z nami dłuuugo!!!! Czekam na Twoje dalsze scenariusze. DZIĘKUJĘ, ŻE ZAJĘŁAŚ SIĘ BLOGIEM!!!
A ja myślałam, że ty i Pati mnie ignorujecie ;(. Wprost się wtedy załamałam i prawie kliknęłam przycisk, żeby skasować bloga ;{
OdpowiedzUsuńDziękuje xD
OdpowiedzUsuńJa też bym poszła na wesele bo chcę się zabawić.
OdpowiedzUsuń