my

niedziela, 30 września 2012

Podsumowanie

Hej!1 Dawno nie robiłam, żadnego podsumowania, więc dodam kilka zrzutów ekranu xDD



 Włochy - 6


Jestem wam wdzięczna za wszystko!! Tyle obserwatorów,wejść, komentarzy to jest nie możliwe!!! DZIĘKUJEMY!!!!
Jest  44819 wejść w  4 miesiące!! Wczoraj nasz blog skończył 4 miesiące!! Założyłam go 29.05, a teraz ma już 4 miesiące ponad 44 tysiące wejść, 29 obserwatorów, 287 postów,  985 komentarzy!! Jeszcze raz każdemu z Osobna dziękuję za te wszystkie miesiące!!!

Paulinko- Kochanie Dziękuję, wspierasz mnie, pomagasz, mogę się wygadać, dziękuję za komentarze, dzięki za pogadanki w wakacje. Dzięki Tb jeszcze to piszę Blogi :* xDD

Pati- Słońce..od czego by tu zacząć...Dużo dla mnie zrobiłaś i nadal robisz, Pogadanki w wakacje dobrze mi zrobiły. dzięki Tb piszę Blogi. :*  xDD

Julciu- Wariacie....Ty mi pomogłaś w prowadzeniu Bloga, byłaś ze mną w wakacje, strasznie się z Tb jak i z dziewczynami zżyłam. Dziękuję, że po prostu ze mną byłaś. Jesteś Pokręcona!!xDD :*

Natalko- Kochana Prowadzę z Tobą blogi i Tobie Też zawdzięczam Tę moją szczęśliwą pasję,zawsze mogę na cb liczyć :* xDD

Wiki - Motylku xD Chce ci podziękować za to co robisz. Piszesz scenariusze tak śmieszne, że każdy dzień nabiera kolorów. THX!!! ;* xDD

Klaudio- Piszesz ze mną na tym blogu od ...właściwie to od początku. Nie wyobrażam sb tego bloga bez ciebie!! :* xDD

Aguś - Miła moja Agniesiu. Dziękuję, że mogę z tb porozmawiać. Czy jak coś zawsze jesteś. Dziękuje słońce :) :* xDD

Martuś- Kochana Twój Blog odnalazłam jako 2. Byłam strasznie ciekawa o czym piszesz!! Spodobało mi się to! Później czytałam blog Oli i też nie mogłam utrzymać cierpliwości. Dziękuję, że pisałaś takie boskie scenariusze, bo teraz niestety odeszłaś :( :** xDD

Sibunka - Twoje scenariusze mnie zafascynowały. Widać ile racy wkładasz w siebie, żeby je pisać :* xDD

Deenie-  Z tobą rozmawiałam nie raz na Blogu Tw. Prawda?? Twoje krzyki o jedno imię. Nigdy tego nie zapomnę !! :* xDD

Mo -  Poznałam cię na Blogu pamiętniki Niny Martin. Zaczęłyśmy gadać : Ja, Ty i Paula, później jeszcze Pati. Dziękuję. Pracuję na Twoim blogu chociaż go zawiesiłam postaram się w najbliższy czasie go odblokować :* xDD

Isobel - Zatrudniłaś mnie na Sw Bloga później odeszłaś zniosłam to Tragicznie!! Ale się cieszę, że mogę nadal podziwiać Tw Twórczość na innych blogach :* xDD

Nina - Słońce twojego Bloga czytam i nie mogę się oderwać!!! Piszesz świetnie, dodajesz mi siły. Przez komcie i przez scenariusze.  :* xDD


~♥ Rutter - Tobie dziękuję za to, ze zrobiłaś piękne nagłówki!! Dziękuję słońce!! :* xDD

Tori- Przyjęłaś mnie na bloga o Sibunie. Dziękuję. I to dzięki Tobie zaczęłam pisać opowiadania o 1D :) :* xDD

Damian - Hmm...Piszesz świetne scenariusze, nie przewidywalne. Można dużo przemyśleć!! Dziękuję, że w ogóle jesteś tu z nami jako nie liczny chłopak :* xDD

 Dziękuję też dziewczynom, które wysyłały mi scenariusze na bloga :* xDDD

Jest was Tak dużo ze nie spiszę wszystkich!! To jest Pewne!! Ale reszcie też dziękuję!! To wy dodajecie mi otuchy!!!

ANONIMKOWIE - DZIĘKUJĘ!! I za obelgi i za gratulacje. Wiem co mogę poprawić i wiem co wam się podoba dziękuję :* xD


wszystkim gorące  DZIĘKUJĘ!!!!


Pozdrawiam
Marzena

sobota, 29 września 2012

Scenariusz 13 asiulek

Hej!! Sorka, że tak długo nie pisałam, ale na początku nie miałam internetu, a później nie miałam  weny :( Teraz dodaję scenariusz. Będzie on krótki, bo na prawdę nie wiem jakoś ostatnio co pisać :( Mam nadzieje, że mi pomożecie!!!

Anonimku od******l się!!
(następnego dnia)
A- Jesteśmy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
N- Jak dobrze! Stęskniłam się!!
A- Ja też!! Byliśmy u rodzinki i powiem szczerze...ALFIE NIE GADAŁ O UFO!!!!!
N- Jaka zmiana!!
P- Wróciliśmy!!!!
N/A- Hej!!!
M/Jo- My górą!!!
P/A/N- Wreszcie razem!!!
Dz- O tak!!!!
A- Chłopcy walizki do pokoi migiem!1 Brudy do pralni i poprać!! Raz dwa!!!
E- Tobie coś tam pod deklem nie uciska???
Je- Najpierw trzeba coś tam mieć!!(śmiech)
Dz <gniewne spojrzenie>
E/Je- Em/.....Sorry!!!
(Pobiegli po walizki!!)
A- Już jutro wyjeżdżamy!!!
M- Odpoczniemy!!
N- Może kogoś ciekawego poznamy.....
Dz- Kogo??
N- Moich kolegów i moje koleżanki.
Dz- Spoko.
N- A teraz na zakupy!!
Ch- A obiad?
N- Wy się wszystkim zajmijcie!! I pamiętajcie nie wrzucajcie białego i czerwonego razem. Nie pierzcie czerwonego na gotowaniu. Tego(pokazała na płyn) Dolejcie do lewego pojemnika, tego  (płyn zmiękczający) do środkowego, proszek do lewego, Biały dodatkowo wzmocnijcie, bielinką*.
Dz- Pa!!!!
Ch- Co???
(Sklepy)
N- Co za ulga!! Wreszcie z wami!!
A- Było aż tak źle??
N- Nie! Było cudownie. Ale sie za wami stęskniłam!!
M- Wasza rodzinka jest pokręcona!!
N- Wiem to!! Jest dziwnie. Tyle lat nie wiedzieć o rodzeństwie, a teraz jeszcze dodatkowo piąte dziecko przyjdzie na świat.
P- Ale możliwe, że moja przyszła teściowa urodzi bliźniaki, alwo trojaczki.
N- Nie kracz!!
(Śmiech)
N- Joy coś jesteś cicho. Czy coś się stało??
Jo- Nie....to znaczy..tak.
N- Powiedz. Pamiętaj jesteś wśród ludzi którzy ci zawsze pomogą.
(objęła ją ramieniem)
Jo- Ostatnio źle się czułam, poszłam do lekarza i okazało się, że.....


No właśnie. Co??? Może mi powiecie???? Czekam na odpowiedzi

Marezna

Blog nowy/asiulek

Hej i czołem!! Dziś miałam pododawać scenariusze, ale z moją siostrą - kuzynką poszłam na spacer i teraz wróciłyśmy. Postanowiłyśmy założyć bloga o 1D więc serdecznie na niego zapraszam :)
http://anita-jenifer-story-1d.blogspot.com/

piątek, 28 września 2012

rozdział 3 by fabina

hejka!

ok dodaję rozdział bo mnie zabijecie

DN; musicie wziąść moje ciało i wypowiedzieć rytualny wiersz 

A; ok!

DN: żeby nie było że ktoś by się o coś pytał to po tym wierszu będę wyglądała jak bym z trudem uszła z życiem z katastrofy lotniczej

A; wszystko lepsze iż to że cię tu nie ma!

DN: do zobaczenia:)(znika)

rano

A; cała Sibuna do mnie

F; ale...

A; oprócz Fabiana

F; czego?!

A; wszyscy wiemy czego!

 SIBUNA

A; w nocy odwiedziła mnie Nina i wiem jak ją ożywić!

P; ok opowiadaj!

A;ok........SIBUNA?

SIB;SIBUNA!
IIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIII


następnego dnia rano jadalnia

T; Amber gdzie Nina?

N;(wchodzi do salonu i rzeczywiście wygląda jak po katastrofie lotniczej) pomocy....(mdleje)

T; o matko Fabian bierz ją na kanapę...

N;(budzi się); co się stało?

A; miałaś wypadek lotniczy....

N; aha...?

T; nino jak ty się tu dostałaś?

N; normalnie i (ziewa) ... kto to Nina?.....ech nie mam siły.... idę spać9zasypia)

T; no pewnie dobranoc:)(zwraca się do reszty) chyba straciła pamięć...

W;  co?!ok my spadamy na pogadankę z Fabianem!(Amber ciągnie Fabiana za ucho)

F; Amber?!

A; oj sorka bolało?

F; tak?!

A; to dobrze bo miało!:)

F; o co wam chodzi?

A; a nie o nic tylko o  to że Nina przez ciebie nic nie pamięta!

F; a o to... nie obchodzi mnie to!

W; ŻE CO?!?!?!?!



PAPA:)

wtorek, 25 września 2012

rozdział 2 by fabina

hejka!

dzisiaj krótki ale pełen emocji:)


F; czy...mogę ci coś powiedzieć?

N; wal:)

F; Nino ja.....zrywam z tobą

N; co?... a-a-ale dlaczego?

F; bo mam inną?

N; jak mogłeś!(wali go z liścia depcze po stopie i ucieka do domu)

w DA

salon

A; Nino co ci jest?

N; Fabian ze mną zerwał!

Jo; JEST!

W; JOY!?

Jo; no co?!

N; nic....może nie pasowaliśmy do siebie...

P; on jest świnią!

F;(wchodzi z podbitym okiem i kulejąc) hej...

Mi; o boże Fabian kto ci to zrobił?

N; JA!

F; dokladnie!

W; co? BRAVO NINA!:)

F; CO? ONA MNIE POBIŁA A WY JEJ GRATULUJECIE?

P; no wiesz ty ją rzuciłes więc ci się należało a ona wreszcie ukazała emocje!:)

W; właśnie!

N; pozwólcie że pójdę spać

rano

Nina wchodzi do salonu i widzi Fabiana i Joy całujących się reszta do niej dołącza

N; FABIAN?!

F;(dalej całuje Joy)

N; (ucieka z płaczem do pokoju)

A; NINA!

w pokoju N i A

A; Nino tu jesteś a ja...AAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

zbiega do salonu

A; POMOCY NINA KRWAWI!

15 minut później

L(ekarz); niestety nie żyje....

A; co?!(zwraca się z płaczem do Fabiana) TO TWOJA WINA TY *********** TO PRZEZ CIEBIE NINA NIE ŻYJE! MAM OCHOTĘ CIĘ ZABIĆ!

W nocy

w pokoju n i A

DN(duch Niny) ; Amber?

A; NINA!

DN: ciiii nie krzycz... jest sposób by mnie ożywić ale do tego potrzebujesz Sibuny

A; oczywiście zrobię wszystko żebyś wróciła dobrze że Trudy i Victor nic nie wie ani reszta....

DN; tak nie będzie zamętu

A; ok to co mamy zrobić?

DN: musicie....


i co podoba się?



PAPA:)

poniedziałek, 24 września 2012

zaczynam od początku by Fabina

hejka!

bardzo bardzo was przepraszam za moją nieobecność ale miałam nawał nauki ale się opłaciło
mój wykaz ocen jak na teraz:

geografia 5
angielski 5 5
biologia  5 5
matematyka 4
historia + +

no więc nie jest tak źle a teraz scenariusz
cz 1 zaczynam od początku

Rozdział 1

4 lata później uczniowie wracają do domu Anubisa na ostatni rok nauki

F; no kiedy przyjedzie Nina?!

p; a ja myślałam że to Amber tak się przejmuje (Amber nie może usiedzieć na miejscu)

A; o przepraszam że nie mogę się doczekać!

P; ja ci tego nie mam za złe ja też się za nią stęskniłam tylko już oczopląsu dostaję jak mi Fabian cały czas chodzi w kółko przed oczami!

F; sory...

P; nie ważne

Al; kiedy obiad?

N; TERAZ!!!(Nina wnosi tacę ze spagetti)

Al; NINA JESTEŚ MOIM WYBAWIENIEM BO JA WAM TU ZARAZ ZEJDĘ Z GŁODU!

N; to na co czekasz zajadaj!

A; em nino ale ty wiesz że dal nas nic nie zostanie

N; o nie!

15 minut później

Al; narka(wybiegł z pokoju)

N; a wracając do naszej rozmowy : o nie! to dlatego w kuchni mam jeszcze trzy tace!

W; NINA RZĄDZISZ!

N; no wy jedzcie a ja się pójdę przebiorę!

A; o nie ty tu zostajesz i jesz z nami!

N; ok!

P; więc Nino dobrze że wróciłaś bo ja z nimi (wskazuje na Amber i Fabiana) to już nie mogłam wytrzymać!

A/F; no..EJ!

P; no sory! ale taka jest prawda ta nie może usiedzieć a ten chodzi w kółko jak niewiadomo co!

N;(rumieni się) aha ok ja idę do pokoju po kurtkę a potem na spacer pa!
(wybiegła)

F; kogo dzisiaj dyżur?

A; mój i Alfiego

F; ok pa!(wybiegł jak z procy)

na dworze

f; Nina!(dobiega do niej) mogę się przyłączyć?

N; pewnie!


F; no więc tak mam pytanie. czy....

N; (całuje go) tak!

F; to dobrze:)

N; wracamy?

F; nie chodź to coś ci pokarzę...

N; ok....

w altance

N; wow ale tu pięknie!

F; mam niespodziankę...

N; ok...?

F; Nino?

N; tak?

F; czy.....



o co chce się zapytać Fabian?

piszcie:)


PAPA:)

Wróciłam...

hej wróciłam! Naprawili i neta!! Wreszcie! Jeżeli N**** Czegoś nie spieprzy to będę z wami już ciągle. Scenariusza nie napiszę, ale na moim blogu- Pamiętniki Niny Martin pojawi się "coś"

wtorek, 18 września 2012

Podjęto decyzję!!!

18,09,2012                                                                                                                               Milanówek

                              Decyzja w Sprawie odejście z Bloga http://mscenariuszehoa.blogspot.com/

  Ja Marzena Bolc w pełni swej świadomości (No prawie w pełni) podjęłam decyzję w sprawie odejścia z tego że bloga. 

Otóż po zastanowieniu,rozmowie z dziewczynkami i założeniu że za Wami BARDZO BARDZO tęsknię postanowiłam.........:

ZOSTAĆ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Dziękuję wam za wszystko. Dziękuje za pomoc, najbliższy scenariusz jutro :)

Pozdrawiam
Marzena Bolc



I jak wam się podoba moja decyzja?????? Mam nadzieje, że tak.

niedziela, 16 września 2012

PRZEPRASZAM!!!PRZEPRASZAM!!PRZEPRASZAM!!!.....

Jak sam tytuł skazuje przepraszam was!!! Za co?? A za to, ze zawieszam moje pisanie na wszystkich blogach!! Przepraszam ich Autorów, ale nawał pracy. Problemy w szkole,rodzinie, życiu prywatnym dają w kość tym bardziej, że wena mnie opuściła!! Kiedy będę tylko mogła będę do Was pisała...ale teraz niestety muszę zrobić przerwę!!

PRZEPRASZAM WAS JESZCZE RAZ!!

Marzena :(

poniedziałek, 10 września 2012

1 kartka z pamiętnika Niny /by Umi ;*

Cześć !!! x)
Miałam niesamowity weekend.!
Mimo ,że całe dwa dni nauki ,ale to nic.
Było fajnie. Nauczyłam się i coś wiem prawda?
Dobra ,dobra teraz napiszę pierwszą kartkę z pamiętnika. :)
Tylko ostrzegam... Będzie krótka. :):):)
~ ~ * * ~ ~

Zaledwie dwa dni temu , gdy posmakowałam po raz pierwszy zupki chińskiej , to uświadomiłam sobie ,że jest całkiem smaczna. Ale nie tak smaczna jak mój narzeczony.!!!
Nikogo tak bardzo nie kocham jak jego. To mój jeden jedyny powód aby istnieć>! Bardzo ,baardzo go kocham i mam nadzieję ,że o tym wie . :)

~ ~ * ~ ~
Dobra , to tylko taka początkowa kartka bo nie mam narazie pomysłów.:))
Pozdrowienia Umi ;* /Wiktoria ; 33

niedziela, 9 września 2012

scemariusz 12 by Assssiiiiiuuuulek

Kolejny dodaję!! I tez dla Pati. Jak zwylkle w roli głównej Fabina,ale dodam też troszeczkę Peddie. :)
 A i Julka i Aga już ???przeszło????Martwię się!!!

scenariusz
(4 dni później)
N- Słuchajcie więc tak. Do szkoły już nie chodzimy więc może gdzieś wyjedziemy???
p- Może do rodziny?? a później wybierzemy się naszą 10 NA JAKIEŚ WAKACJE??
N- Okej to wyjeżdżamy....
W- DZIŚ!!!!
N- Okej to teraz wybieramy wycieczkę???
A- Tak. Trzeba wcześniej przyjechać,żeby zdążyć się spakować!!
W- Amber!!!
M- To może Hawaje na 2 tygodnie????
Jo- O tak. I jeszcze nad plażą.
A- Blisko SPA!!!
P- NA DACHU.
N- Czyli...Hawaje...dwa tygodnie...blisko oceanu...SPA....na dachu....da się zalatwić. JEST!! Na dwa i pół tygodnia.....2 tysiące złoty polskich oczywiście 5 pokoi.
Dz -I to my rozumiemy!!
F- A kto ma za to zapłacić???
N- Jeżeli kosztuje to 2000 zł.To na nasze to jakieś 500 funtów, więc nic wam się nie stanie. Po 100 każdy z was zapłaci. A my was spakujemy!!
dz- tak!
Ch- Niech będzie....
 (tydzień później, przyjeżdża do domu Fabina)
 (hol)
N- NIe myślałam,że masz taką pokręconą rodzinkę...
F- No wiesz co?? Jak możesz!!/??
N- Oj słońce.... masz pokręconą rodzinkę i nic tego nie zmieni!!!
F- i kto to mówi???!!
N- Kotek......
F- ......
N- Skarbie.....
F(wziął walizki i poszedł do pokoju)
N- Jak chcesz.
(poszła do kuchni  zrobić kolacje)
N- Będziesz coś jadł??/
F-....
N- Uznaję że nie.
(Hotel u Peddie)
P- Mieliśmy siedzieć u rodziców,a tym czasem siedzimy w pięknym Hotelu z widokiem na Londyn. Nie wiedziałam,że jesteś taki.....
E- No ...jaki???
P- Romantyczny...
E- Hmm...myślałem nad innym, określeniem....
P- No gadaj kotek...jakie??
E-Określenie: Seksowny..
P- No tak... tutaj się akurat zgodzę.
E- Serio???
P(pocałowała go)
E- To znaczy tak???
P-mhm....
E- Jutro wyjeżdżamy,ale już za 4 dni na Hawaje...
P- Nie ważne gdzie, ważne że z Tobą ....
E-(zaczął ją całować i każdy wie jak się  skończył ten wieczór)
DA(pokój Fabiny)
N- Długo będziesz się tak zachowywał??
(zaczęła go całować po szyi)
F- ...
N- Wiesz co zachowujesz się jak dziecko!!!
(wyszła trzaskając drzwiami.)
(salon)
(Nina ogląda TV)
F- Słonce....
N- Czego chcesz???
F- Przepraszam,że tak się zachowywałem, ale taka jesteś słodka jak się denerwujesz!!
N- To teraz chyba jestem cukrem bo mnie wkurzyłeś!!
F- Mhm....
N- Przejdź mi z ekranu. Chcę pooglądać Telewizję!
F- Chodź do mnie...
N- Nie!! Nie rozumiesz prostego słowa???
F(nie słuchał Niny i przewiesił ją przez ramię)
N- Fabian puść mnie....
(waliła go pięściami w plecy)
F- Nie.
N- Ty się na mnie Fochałeś ie ja na cb.
F- I muszę ci to wynagrodzić.
N- Ale kiedy ja nie chcę!!! Chcę obejrzeć swoje seriale....
(weszli o pokoju )
N- Fabian słońce proszę postaw mnie.
F-(położył Ninę na łóżko) Kocie mój najdroższy wybacz mi....wiem,że mówiłaś to w żartach,ale coś mi się stało  nie mogłem inaczej.....
N- Skarbie ja cie kocham . Ale proszę daj obejrzeć mi filmy......
F- (zaczął rozpinać jej bluzkę) teraz to ja mam na ciebie ochotę.....
N- Uparty jesteś.....ale za to cie kocham :) ....i   nie mogę się gniewać na cb zbyt długo......
F- Jaka ty dobroduszna....
N- (pocałowała go) Wiem słońce. wiem....
(Zaczęli się całować  i ich wieczór zamienił się w słodki "romansik:)

Okej to tyle....Udziela mi się od Pati. Pati lovcia Fabinę i ja też zaczynam :)
Czekam na komcie!!

Marzena

sobota, 8 września 2012

No więc...

Od Dziś z nami na blogu jest Patrycja! Super!! Pat prowadzi ze mną już kilka blogów więc znam jej talent i jest super!! Czekam na scenariusze i ogólnie notki :)

Pozdrawiam
MARZENA

czwartek, 6 września 2012

scenariusz 11 by Amber

Dodaję kolejny scenariusz . dla was. I składam NAJSERDECZNIEJSZE  ŻYCZENIA DLA PATRYCJI!!SZCZĘŚCIA I WENY KOCHANA!!!

ME- Witaj Ericku.
PS-Powiedziałaś prawdę Eddiemu???
ME- Nie zdążyłam.
E- Może ktoś nam powie o co chodzi??
ME- No..właśnie....Bo...się....tak..jakby....okazało.....że///Erick....nie jest....Twoim ojcem...Tylko Jonah...Tak jak Niny i Jeroma..Po prostu...Pomylili Twoje wyniki...
E- Czyli jeżeli rozumiem...Sweet nie jest moim ojcem tylko Jonah i ja tak się martwiłem na darmo...i to wszystko...YGH...Jak jakaś wenezuelska telenowela......
N- Mam już dosyć.......Zastanawiam się co jeszcze się stanie.....
J- Mam nadzieje,że nic siostrzyczko.
N- Ja jestem już zmęczona tym wszystkim idę się położyć!!
(Pokój Fabiny)
N(wchodzi)
F- Hej słońce
N-Witaj przystojniaku.
(pocałowali się)
F- I jak tam rodzinka??
N- Powiem szczerze mam dość. Plecy mnie bolą. W głowie mam mętlik i tylko jedno wiem na pewno.
F- Co takiego????
N- Wiem,że na 100% cie kocham.
 F- Też cię kocham.....aaaaa...Opowiesz mi co się wydarzyło???
N- hm....nie wiem plecy mnie bolą.....
F- To sie połóż,a ja ci zrobię masaż...
N- I za to będę miała ci opowiedzieć??
F- Noo.....
N- Chyba się poddam ......
F- Połóż się.....
(Nina się położyła na brzuchu,a Fabian usiadł na niej okrakiem i zaczął masować...)
N- MMmmmmm.....masz talent kocie....nie powinieneś pracować jako masażysta???
F- Wolę być Twoim osobistym masażystą(powiedział jej na ucho)
N- Zastanowię się nad tym.......
F- A teraz mi opowiadaj skarbie bo nie mogę się doczekać....
N- A co ty Amber????
F- Możliwe....
N- A więc zaczęło się tak......(zaczęla opowiadać)
N- I powiedziałam,że to dla nie za dużo i przyszłam do ciebie.....
F- hm....muszę ci jakoś wynagrodzić tą mękę
N- Chyba nie masz wyjścia....
F- Wiesz oficjalnie mam.....
N- A jakie???
F- Możemy iść do klubu tylo my dwoje....
N- okej.
(poszli)
( wrócili koło 3 Nina była pijana)
N- NIe chcę mi się spać....
F- Nino kociaku połóz się.....musisz odpocząć....
N- Wiesz....jakoś mam inne zachcianki....
F-  Jakie słońce??
N- (podeszła do niego i pocałowała po czym zaczęła odpinać mu koszule)
N- Już wiesz???
F- Wiem....ale lepiej idź spać....
N- Nie mam zamiaru.....wole ciebie.....
F- Bredzisz kochanie....
(Nina zaczęła go całować)
N- Może mi uwierzysz???
F- (nie odpowiedział jej tylko zaczął całować.)
( Nina odwzajemniła pocałunek i dalej wszystko się potoczyła jak miało się potoczyć ...THE END)

SPECJALNIE DLA MOJEJ PATI SCENARIUSZ Z WIĘKSZĄ ILOŚCIĄ FABINY!!!!

JESZCZE RAZ WSZYSTKIEGO NAJ!!!

POZDRAWIAM

Krótkie powitanko /by Umi ;*

Cześć.!
Jestem Wiktoria i chodzę do drugiej gimnazjum w Zamościu.
Pewnie bardzo dobrze mnie znacie z tego b
loga :)
Na tym blogu będę pisała krótkie kartki z pamiętnika wszyściutkich bohaterów z Domu Anubisa,
Interesuję się zwierzętami a najbardziej psami i kotami . Pewnie was nie obchodzi to co piszę. xdd
Niestety dzisiaj nie napiszę 1 kartki z pamiętnika ,bo na razie mam naukę na głowie. :)
Rozumiecie prawda?

Okej to ja się żegnam. :))
Chyba napiszę jutro albo w sobotę. :)
Wytrzymacie?

Pozdrowienia Umi ;* /Wiktoria ; 33

Ankieta

Była Ankieta..się zakończyła....i teraz trzeba wam pokazać i omówić...kurde zachowuję się jak moje nauczycielki '-'

Więc tak ...były 33 głosy...
22 osoby polubiły nowy wygląd Fajnie :)
i 11 osobom się nie podoba.Trudno. Jak możecie to napiszcie w komentarzach co bym mogła zmienić następnym razem :)

Pozdrawiam
Marzena

środa, 5 września 2012

Ostatnia notka/radocha6:*

Hej.Co tam u was.Dziś moja ostatnia notka.Nie mogę już tutaj pisać.Nie dodawałam tak i tak żadnych notek.Nie umiem pisać scenariuszy.Woglę nie umiem pisać notek na blogi.Nie umiem kompletnie nic.Jeśli mi wróci wena to jeśli tylko Marzena mi pozwoli wrócę.





ŻEGNAJCIE


radocha6:*

REDAKTORKA

ZGŁOSIŁY SIĘ DO MNIE DWIE OSOBY :) ALE BEZ ZASTANOWIENIA WYBRAŁAM : Wiktorię którą każdy na 100% kojarzy z bloga http://hoa-scenariusze-by-umi.blogspot.com/ . Cieszę się,że kolejnego bloga będziemy razem prowadziły :) Liczę na owocną współpracę (jak na każdym blogu :D) Czekam na Twoje Notki.I do przeczytania!!

Pozdrawiam
Marzena

wybaczcie

Miałam dziś dodać długi scenariusz, ale na w-fie  biegaliśmy kolega mnie oopchnął rękę -zdarya cała skóra od łokcia i w noge wbiło mi się szkło. Łamaga ze mnie :-C Jeszcze raz przepraszam
Marzena

poniedziałek, 3 września 2012

aaaaaaaaazaaaaaaaaaaaaa.......

AAAAAAAAAAAAAAAA??????WŁAŚNIE OGLĄDAM HOA2!!!!!! ciesze sie jak głupia.  HIHI???? TO TYLE JUŻ WAM NIE PRZESZKADZAM!!

MARZENA

sobota, 1 września 2012

Smutno+konkurs

Więc tak Nasza kochana Julica odeszła. Smutno mi i to strasznie. Jak czytałam pożegnanie to się popłakałam :( 
Ale że niestety trzeba żyć dalej zorganizowałam konkurs. Wszystkie informacje są w zakładce : konkursy

Dziękuję . : ) - Ostatnia notka / By Julie . ^^

Tak jak wskazuje tytuł - to Moja ostatnia notka. Chcę Wam podziękować. Już nadszedł Mój czas. : )

W tej notce chciałam Wam podziękować za tyle komentarzy pod Moimi postami. Jest Mi bardzo z tego powodu miło. : ) Bardzo fajnie Mi się pracowało z dziewczynami. Nigdy nie zapomnę osób które komentowały Moje notki mimo tego, że były nudne. Nie zapomnę dziewczyn z którymi kłóciłam się Kto Ma talent, a kto nie. 
Jak pisały dzisiaj Wika i Natalia - Wszystko Ma Swój początek i kres. Popieram je. Na Mnie nadszedł już czas. Mam nadzieję, że dziewczyny nie będą na Mnie złe i zrozumieją Moją decyzję. Bardzo Mi będzie tego brakowało. Pisania tu. No, ale rozpoczyna się rok szkolny, a Ja już nie Mam siły, pomysłów i ogólnie. Chęci na pisanie. Mam nadzieję, że Marzenka postanowi Mnie kiedyś przyjąć z powrotem. Będzie Mi bardzo miło. A jak na razie. Dziękuję za te 2 miesiące z Wami. Życzę Wam wszystkiego najlepszego. Dobrych stopni w szkole. Żeby nie było żadnych jedynek. Pamiętajcie, że zawsze macie ze Mną kontakt. Będzie Mi bardzo miło kiedy Ktoś z kim nie kontaktowałam się np. od paru tygodni - napisze.  Dziękuję .
Kocham Was . ;* Przytulas ode Mnie . : )



#Kisses . xoxo
Julie . ^^ 

                                                                       SIBUNA . !  : *

Wakacyjne Scenariusze Cz. 20 - OSTANIA.! / By Julie . ^^

No dobra. Więc tak. Jest to 20 część. Ostatnia. Nie wiem co potem będę robiła. Albo odejdę... Albo nie wiem. No, ale nie przeciągam. 20 - ostatnia - część. Myślę, że się spodoba . : )


F/P- To niemożliwe.
A- Widzicie? To wszystko sprawka Joy.
Jo- Jak na to wpadłaś geniuszko?
A- Jestem Amber Milington... Umiem wszystko.
Al- Heeej! Pomocy! (siedzi w większym kartonie.)
A- Alfie!
F- Muszę porozmawiać z Niną. (biegnie.)
P- (Patrzy w dal.) Więc... To nie Twoja wina.
E- Nie.
P- Przepraszam...
E- Za?
P- Za to, że Cię osądzałam.
E- Nie. To Ja Cię przepraszam. Nie powinienem dać się uwieść. W końcu Ty jesteś dla Mnie najważniejsza.
P- Serio?
E- Serio serio.
P- A czy tak z łaski Swojej przestaniesz tak ględzić i wreszcie Mnie pocałujesz? (uśmiecha się.)
E- (Myśli.) No nie wiem...
P- No pocałuj Mnie.
E- (Całuje Patricię.)
A- Ty. (wskazuje na Joy.)
Jo- Że Ja?
A- Że tak. Wiesz, że zniszczyłaś związek Swojej najlepszej przyjaciółki?
Jo- Nina nie jest Moją najlepszą przyjaciółką.
A- Miałam na myśli Patricię.
Jo- Nie zdawałam Sobie z tego sprawy... (udaje głupią.)
A- Tyyy...
*Pokój Fabiny*
N- (Usypia Sarah.)
F- (Wchodzi.)
N- (Odwraca się.)
F- Hej.
N- (Odkłada Sarah.) Co chciałeś?
F- Ja...
N- (Daje Fabian'owi kartkę.)
F- Co to?
N- Papiery o rozwód. Podpisałam Je tak jak chciałeś.
F- (Rwie kartkę na strzępy.) Ale tego nie chcę. Znam już prawdę.
N- Fabian.. Nie uwierzyłeś Mi. Nasz związek nie Ma przyszłości...
F- Ale Nino. Przepraszam. Powinienem Ci zaufać.
N- Fabian...
F- (Całuje Ninę.)
N- (Odrywa się.) Fabian nie... Wyjdź stąd.
F- Ale...
N- Fabian. Proszę.
F- (Całuje Ninę.) W zdrowiu i w chorobie.
N- W bogactwie i w biedzie. (odwzajemnia pocałunek.)
F- Czy to znaczyło...
N- Tak. Wybaczam Ci. (pocałowała Go.)
**Parę miesięcy później**
*Salon*
A-  (siedzi na kanapie.) No i wszystko jest po staremu. Fabina tak jak i Peddie znowu jest razem (Peddie i Fabina siedzą przy stole i rozmawiają.). Synek Peddie - Eryk i córeczka Fabiny - Sarah Mają dużo spólnego. Oboje kochają płakać (-,-). Kto wie? Może i Oni kiedyś będą razem? (Sarah i Eryk bawią się.) Jerome wybaczył Marze i poprosił Ją o rękę. (Mara siedzi Jerome'owi na kolanach.) Joy znalazła Swoją miłość.  Mick'a (Joy i Mick całują się.). A Ja i Alfie niedługo spodziewać będziemy się dziecka (koło Amber siada Alfie.).
Al- I o to Nasza zakręcona wakacyjna przygoda. Może coś słodkiego cukiereczku? (podaje Jej na tacy różne słodycze.)
A- Ooo.. Alfieee... (całuje Go.)
A/Al - Paa. ( : ) )



To wszystko. Ostatnia część Moich wakacyjnych scenariuszy.  Piszcie do Mnie na twitter'ze lub na Mój e-mail ; anubis.sibuna@op.pl
Dzięki za czytanie tych bezsensownych scenariuszy.! Myślę, że jeszcze kiedyś wrócę i spotkamy się ponownie. : )
#Kisses . xoxo
Julie . ^^

Wakacyjne Scenariusze Cz. 19 /By Julie . ^^

Dobra słuchajcie. Ta część będzie krótka, bo podzieliłam Ją na dwie części.

N- Ja...
F- ?
N- Okej Fabian. Podpiszę te papiery rozwodowe. Zrobię wszystko żaby Cię uszczęśliwić. (wychodzi.)
Jo- (Wchodzi.) Czego Ona tu chciała?
F- Nic. Dobranoc. (idzie spać. W Jego myślach.) " Co Ja wyprawiam. Kocham Ją. Nie chcę tego."
*Pokój Fabiny*
N- (Wchodzi płacząc.)
A- (Wchodzi.) Hej Nina które buty lepsze? (pokazuje Jej buty.) Ejj... Co się stało? Ty płaczesz?
N- Nie ... Ja po prostu zmywam tusz metodą naturalną...
A- A... To które lepsze? (pokazuje Jej buty.)
N- Pewnie, że płaczę idiotko!
A- Ou... Co się stało?
N- Fabian chce rozwodu.
A- (załamała się.)
*Salon*
Al- (Wchodzi. Widzi dwie szklanki.) Eddie i Nina pili herbatę. (bierze szklankę. Wącha ją.) Fuj! To śmierdzi gorzej niż nowe perfumy Amber. Zaniosę Jej to. (idzie.)
*Przed domem Anubis'a*
E- Patricio...
P- ...
E- Patriocio!
P- ...
E- PATRICIO! (łapie Ją za nadgarstek.)
P- Auć! Czego chcesz?!
E- Patricio proszę nie usuwaj tej ciąży.
P- Bo?
E- Dziecko może nie znać ojca, ale Ty później będziesz tego żałować.
P- (Patrzy na Eddie'go.Następnie odchodzi.)
*Pokój Fabiny*
A- Z-z-zgodziłaś się?
N- No cóż. Jeśli Go to uszczęśliwi.
A- Nino. Jesteś głupia! Tak CI powiem! Jesteś g-u-ł-p-i-a.
N- Gułpia?
A- (Mówi coś pod nosem.) Wiesz o co chodzi.
Al- (Wchodzi.) Amber na słówko.
A- Nie widzisz, że jestem zajęta?
N- (Widzi, że Alfie Ma w ręku szklankę.) Co to jest? (wskazuje na szklankę.) To Moja szklanka. Piłam herbatę z Eddie'm zanim On Mnie pocałował.
A- Czekaj. (bierze Ją, wącha.) Zobacz! (daje Ninie.)
N- (Wącha.) Nie pachnie jak herbata.
A- Ta herbata Ma jakiś barwnik. ktoś wrzucił tu Wam jakieś krople i manipulował Wami!
N- A Ja chyba wiem Kto.
A/Al- (Patrzą na Siebie.) Joy...
Al- Nie Ma Jej w pokoju. Chodźcie przeszukać teren!
N- Nie.. Fabian tam jest.
A- Idziemy!
N- Ja tu zostaje. Nie Mam ochoty.
F- (Wchodzi.) Nino. Tu Masz papiery rozwodowe. (daje Jej papiery i wychodzi.)
N- Dobranoc Wam. (idzie do łóżka.)
A/Al -(Wychodzą.)
*Następnego dnia, jadalnia*
(Są wszyscy prócz Niny.)
M- Jerome. Przepraszam. Na serio.
J- Maro przestań.
M- Eddie Miał rację. Nie Jesteś Mnie wart.
P- (Patrzy na Eddie'go.)
M- (Wstaje.)
J- (Łapie Ją za rękę, całuje.) Racja. Zasługujesz na kogoś lepszego.
M- (Odwzajemnia pocałunek.)
Jo- Jak słodko.
A- Alfie. Chodź na momencik. (idzie, a Alfie za Nią.)
Al- O co chodzi?
A- Przypomniałam Sobie, że Victor zostawił tu parę kamer.
Al- I?
A- Podwędzę Mu kasetę z wczoraj i zobaczymy Kto to zrobił. A Twoim zadaniem jest by nikt stąd nie wyszedł. Jasne?
Al- Jasne. (zasalutował.)
A- (Idzie.)
Al- (Podchodzi do reszty.) Zapraszam Was do salonu.
Re(szta.) - (Idzie.)
Al- Alfredzio pokaże Wam teraz parę magicznych sztuczek.
F- Alfie czy to na prawdę konieczne, bo zostawiłem w jadalni mojego mufina, którego chciałabym skonfiskować.
Al- CISZA! Wielki Alfredzio pokaże Wam jak zniknąć w... Tym o to małym kartoniku po soczku owocowym... (wyciąga kartonik.)
*Gabinet Victor'a*
A- (Wchodzi.) O Victor... Jesteś tu? (patrzy pod biurko.) Nie Ma Cię. (grzebie w Jego rzeczach, bierze kasetę.) Tak. (wychodzi.)
*Salon*
P- Ja stąd idę. (wstaje.)
A- (Wbiega, popycha Patricię.) SIAD!
P- Co Ja pies?
A- (Wyciąga ciastko.)
E- (Podchodzi do Amber.)
A- Grzeczny Eddie. (daje Mu ciastko. )
E- (Siada. Reszta patrzy na Niego jak na idiotę.) No co? Moje ulubione.
P- Amber co Ty robisz?
A- Pokazuję Wam przez kogo Patricia zerwała zaręczyny i chciała usunąć ciąże oraz przez Kogo Fabian zażądał rozwodu. (włącza kasetę.)
W(szyscy.) - Oglądają.
F/P- To niemożliwe...


Następna część za chwilkę. Tylko Ją napiszę . ; P
Julie . ^^

Pomóżcie!!!!

Hej!! Jestem pośrednikiem od Zuzi!!! Mam do was sprawę  więc czytajcie!!
Blog wikaa999-houseofanubis.blogspot.com został oficjalnie zamknięty! Nie możemy na to pozwolić! Dziewczyny pisały w łącznie z poprzednim blogiem prawie 2 lata! Nie można tak wspaniałej przygody zakończyć w taki sposób!!! Mam więc do was prośbę, abyście na swoich blogach (jeżeli je macie) pisali o tyj sytuacji i prosili czytelników o pomoc! Trzeba dziewczyny jakoś przekonać, trzeba je jakoś zatrzymać! Sama nie dam rady, ale z waszą pomocą może się to udać. Też blog nie był dla mnie zwykłym blogiem, jak każdy inny. Był czymś więcej, a teraz nagle to wszystko ma się skończyć! Nie możemy pozwolić im odejść! NIE MOŻEMY!!!
Bardzo proszę o pomoc, i o odposanie na tego maila, gdyż jak już penie domyśleliście się ten blog jest dla mnie bardzo ważny.
Smerfetka290101
To co???? Pomożecie???? Ja dodałam e-mail teraz wasza kolej!! Komentujcie  bloga wiki ,żeby zostały!!!
Marzena

Wakacyjne Scenariusz Cz. 18. / By Julie . ^^

Hejooo .... ; D
Dobra. Na początek pytanie .
Podoba Wam się nowy wygląd bloga.? Jak dla Mnie to jest fajny, ale trzeba by było zmienić nagłówek . Marzenko co Ty na inny nagłówek.? ^^
Scenariusz :


Pokój Fabiny*
E- (Budzi się.) Nina? C-c-co Ty tu robisz?
N- (Budzi się.) Eddie? To raczej co Ty tu robisz. To Mój pokój i Moje łóżko...
E- Nino... Coś Mi się wydaje,że...
N- Nie Eddie. Nie wydaje Ci się..
E- Źle zrobiliśmy...
N- Eddie... Ja .. kocham Fabian'a.
E- A Ja Patricię. Jak to się mogło stać?
N- Ehh ...
*Hol*
F/P- (Wchodzą.)
P- Podobno Eddie i Nina są razem.
F- Może są w pokoju, Nina musi go pocieszać. Wiesz jaka jest...
P/F- (Idą na górę.)
*Pokój Fabiny*
N- Eddie. Nie..
E- Nie możemy Im tego powied

zieć...
N- Nie możemy...
P/F- (Wchodzą.) EDDIE?!/NINA?!
F- Jak mogłaś?!
E- Patricio...
P- Eddie?!
E- To nie tak jak myślicie.
F- A niby jak?!
E- Ja.. My...
P- Wiedziałam...  (zaczyna płakać.) Jednak dobrze, że rodzice dali Mi pieniądze na usunięcie ciąży... (wybiega.)
E- Patricio! (biegnie za Nią.)
F- Jak mogłaś?
N- Fabian.. Ja ... nie wiem jak to się stało...
F- Wyprowadzam się z pokoju...
N- Ale... Z kim zamieszkasz?
F- Z...
Jo- (Wchodzi.)
F- Z Joy.
Jo- Co ze Mną?
F- Mogę  z Tobą zamieszkać?
Jo- (Patrzy na Ninę.) Pewnie.
F- Dzięki. (wychodzi.)
Jo- Jeden zero. (pokazała Ninie język.)
N- Joy co tak w ogóle tu robisz? (skrzyżowała dłonie.)
Jo- (Wychodzi.)
N- (Rzuca się na łóżko.)
*Salon*
M- (Siada koło Jerome'a.) Jerome. Hej.
J- ...
M- O co chodzi?
J- Pocałowałaś Mick'a.
M- Co? Nie. Skądże.
J- Maro. Byłem pijany, ale pamięć Mnie nie myli.
M- Jerome...
P- (Wchodzi zła, a za Nią wbiega Eddie.)
E- Patricia!
P- Czego gnomie?
M/J- Uuuu....
M- Zostawmy Ich samych.
P- Nie. Potrzebuję świadków.
E- Hę?
P- (Ściąga pierścionek.) Ty karaluchu! (rzuca w Niego pierścionkiem.) Nie chce Cię więcej widzieć na oczy! Nie Ma mowy żebym Ci kiedykolwiek wybaczyła!
E- A po tym? (całuje Patricię.)
P- (Odpycha Go od siebie.) Odczep się ode mnie Edison! (idzie.) Aha i jeszcze jedno. Rodzice dali Mi dzisiaj pieniądze na usunięcie ciąży. Nie chciałam tego, ale niestety ... (wychodzi.)
M- Patricia! (biegnie za Nią.)
Jo- (Schodzi po schodach.) Hej Patricio dzisiaj będziesz spała u Mary w pokoju, bo Fabian śpi u Mnie. Dzięki paaa... (wchodzi z powrotem.)
P- Co?
M- Patricio!
P- Co znowu? (odwraca się do Mary.)
M- Czemu to robisz?
P- On i Nina. Oni.. Nas zdradzili...
M- Przykro Mi, ale nie wyżywaj się na dziecku! Czemu chcesz usunąć ciążę?!
P- Nie chce Jej. Nie chce Mieć nic do czynienia z Eddie'm.
M- Przypomnij Sobie jaki On był tym podekscytowany.
P- (Wzdycha.)
M- Pomyśl.
P- Pomyślałam i...
M- I...?
P- I zdania nie zmienię. (odchodzi.)
M- Patrico! Paaat? Ehh .... (odchodzi. Echodzi do salonu.)
*Salon*
E- I to był błąd. Wielki błąd...I na serio serio seriooo tego żałuję.
J- A jakby to Mnie obchodziło Edison.
M- JEROME!
J- Co?
M- On Ci się zwierza, a Ty Masz to gdzieś! Zamiast Mu pomóc Jesteś wredny!
J- ...
M- Jerome!
J- Nie Maro! Przestań Mi rozkazywać. (wychodzi zły.)
E- Próbowałaś.
M- (Siada na łóżko.) Co Mam zrobić?
E- (Siada koło Niej.) A co się stało?
P- (Chce wejść do salonu, słyszy głos Mary i Eddie'go. Postanawia się schować i podsłuchać Ich.)
M- Bo Ja... Byłam z Jerome'm na kolacji. Myślałam, że On chce Mi sie oświadczyć, ale myliłam się. Wtedy przyszedł Mick. Upił Jerome'a i dobrał się do Mnie.
E- Maro... Nie powinnaś dawać innym tak Sobą pomiatać. Zasługujesz na kogoś lepszego niż Jerome czy Mick.
M- Może Masz racje.
E- Każdy chłopak powinien marzyć by być z Tobą.
M- Serio?
E- Serio.
M- Dziękuję Ci Eddie, ale ... czemu tak sądzisz, że każdy powinien o Mnie marzyć?
E- Bo taka prawda.
M- (Całuje Eddie'go w policzek.)
P- (Widzi to.) Tego już za wiele. (bierze kurtkę i wychodzi.)
*Pokój < Teraz Fabiana i Joy.> *
Jo- (Wchodzi w jakiejś przykrótkiej piżamce.Siada przy Fabian'ie na jego łóżku.) Nadal myślisz o Jej zdradzie?
F- ...
Jo- Uspokój się.
F- Nie mogę.  Chcę się z Nią rozwieść, ale niestety Mam z Nią dziecko...
Jo- Nie przejmuj się tym.
F- Dziecko nie zawiniło. Po prostu Ma psychiczną matkę.
Jo- Fabes. (całuje Fabian'a.)
F- (Odwzajemnia pocałunek. Kładzie się koło Joy. Po chwili wstaje.)
Jo- Coś nie tak?
F- Nie mogę tego zrobić.
Jo- Bo?
F- Po prostu nie mogę Jej zdradzić.
Jo- Ona zdradziła Ciebie, więc Ty możesz Ją.
F- Nie. Dobranoc. (wygania Joy. Kładzi się spać.)
*Pokój Mary i Patricii*
E- (Stoi   przed drzwiami.) Patricia? Patricia otwórz proszę. Chciałem Ci to wyjaśnić. Patricia? (wchodzi.) Pat... (zauważa, że nikogo nie Ma. Widzi jakąś kartkę. Czyta.) Droga Maro. Widziałam Ciebie i Eddie'go w salonie i uważam, że to już szczyt wszystkiego. Pojechałam do szpitala żeby usunąć ciążę.  (kończy czytać.) Nie. (wybiega.Wpada na Ninę.)
N- O Eddie. Słuchaj. Musimy porozmawiać..
E- Nie teraz!
N- Coś się stało?
E- Patricia. Ona... chce usunąć ciąże.
N- Co?! Leć chłopie! Na co czekasz?! Biegnij!
E- (Biegnie.)
N- (Chce wejść do pokoju Joy i Fabian'a.)
Jo- (Wychodzi w tej Swojej 'pidżamce'.) O... Nina . (uśmiech.)
N- Hej. Joy.
Jo- Pewnie przyszłaś do Fabian'a. No niestety. On teraz śpi. A Ja idę po wodę. Więc... Pa. (wychodzi.)
N- (Wchodzi.) Fabian?
F- (Udaje, że śpi.)
N- (Siada koło Niego.) Wiem, że Mnie nienawidzisz, ale pozwól, że Ci to wyjaśnię. Wypiłam z Nim herbatę i On usiadł koło Mnie. Pocałował... I stało się. Nie chciałam tego, ale Ty Mi nie wierzysz... Przykro Mi z tego powodu. (chce wstać.)
F- (Łapie Ją za rękę.) Stój.
N- ???
F- Nie wierzę Ci, bo nie Mam już sił. Ciągle jest coś nie tak. Przykro Mi to mówić, ale .... Chcę rozwodu...
N- Co? (Ma łzy w oczach.)
*Szpital*
L(ekarz.)- Panna Williamson?
P- Tutaj.
L- Proszę za Mną. (prowadzi Ją do gabinetu.)
E- (Biegnie i się przewraca.)
Pie(lęgniarka.)- Mogę w czymś pomóc?
E- (Odruchowo wstaje.) Tak. Bo widzi pani.. Moja narzeczona chce usunąć ciąże. Muszę Ją znaleźć.
Pie- Nazwisko?
E- Williamson.
Pie- Ah tak. Panna Williamson. Była u Nas już parę razy.
E- Co?
Pie- Tak.
E- Która sala?
Pie- 5.
E- (Biegnie.)
*Sala numer 5*
L- Czyli chce pani usunąć ciążę tak?
P- Tak.
L- Proszę usiąść.
P- (Siada. Denerwuje się. Ma lekkie łzy w oczach.)
E- (Biegnie do sali.)
L- Czy na pewno chce pani to zrobić?
P- Ja.. Tak.
L- Może to trochę boleć...
P- Przeżyję.
L- Zgoda.
E- (Wbiega do sali.) STOP!
P- Eddie! (przytula Eddie'go.)
E- Czemu to robisz?
P- ...
E- Czemu chodziłaś tu i pytałaś się o usunięcie nie kontaktując się ze Mną.
P- Bo Ja nie chce tego dziecka jasne?
E- Wrućmy do domu. Tam porozmawiamy.
P- Ale i tak Ci nie wybaczę Edison.
E- Czemu?
P- Najpierw Nina, potem Mara. Następnie Joy czy Amber?
E- Chodź. Wszystko Ci wytłumaczę.
P- Nie. Niech lekarz robi Swoje.
E- Patricio nie Ma na to czasu!
P- Nie Eddie. Nie.
L- No cóż. Mój czas się skończył.
P- Co?
L- Pracuję dzisiaj tylko do 10.
P/E- Dziesiątej?!
L- Żegnam. Idę na ciastko z kremem. (wychodzi.)
E- Chodź. (obtula Ją ramieniem.)
P- (Zrzuca Jego rękę z ramienia. Idzie zła.)
*Pokój Fabian'a i Joy*
N- Co?
F- Chce - rozwodu.
N- (Ma łzy w oczach.)
F- Podpiszesz papiery?
N- Ja ...



Znienawidziliście Mnie coo . ? #Haha . ; P
Chciałabym ogłosić, że na blogu fun-club-hoa poszukuję stażystki . Więcej informacji znajdziecie tu : STAŻYSTKA.
Okej Ja spaddam na imprezę urodzinową brata . ; P Ale od czasu do czasu będę tu zaglądała . ; P
#Kisses . xoxo
Julie ^^

scenariusz 10 by Amber

Dodam kolejny krótszy bo wena mi naszła.

W- Nina!!
ME- Jonah chodź do niej.
J- Nie!!!
TJ- Jerome musim to wyjaśnić najbardziej ze wszystkich skrzywdziliśmy ją i musimy to naprawić.
Po- Och..Serio??? A może byś się zastanowił nad jednym,że ona  nie ma ochoty was widzieć!!! Podobnie jak ja!! Jestem młodsza, żyłam ze świadomością ,że moja mama umarła jak się urodziłam. A  teraz się okazuje że moja mama żyje jest cała w skowronkach i oczekuje dziecka???? Nawet nie wiecie jak mi było ciężko, a co dopiero Ninie. Wy jesteście osobami, które nie powinny tam wchodzić.  więc wybaczcie,ale do niej nie pójdziecie!!!
E/J- Nie wejdziecie na góre!!
F- Ja do niej pójdę.
W-ok
(Pokój Fabiny)
F- Nino...słońce......(przytulił ją) Będzie dobrze....
N- Fabian nic nie będzie dobrze.....Caly czas żyłam ze świadomością,że moi rodzice nie żyją, a teraz się okazało,że mam rodzeństwo,rodziców i do tego nie narodzonego Brata, albo siostrę!!
F- (Pocalował ją) Spokojnie. Musicie sobie wszystko wyjaśnić.
N- Fabian prosz
F- Dobrze...ale nie płacz..
N- (uśmiechnęła się)
(Fabian wyszedł na dół)
F- Nina Państwa woła....
ME/TJ-DOBRZE.
(POSZLI DO NINY)
ME:Nino kochanie przepraszamy cie. wybacz nam
N: ja po prostu......  ja byłam zła. Cały czas byłam święcie przrkonana,że  nikomu na mnie nie zależy oprócz babci....
TJ: Słońce to nie prawda....Zobacz teraz  masz nas, Rodzeństwo, przyjaciół i chłopaka...
N:wprawdzie to narzeczonego!!!
ME:To gratulacje.....A opowiedz coś o Patricii i Marze.
N:Mamo może lepiej jak najpierw pogodzicie się z chłopcami i Poppy???
ME: Masz rację.
(na dole)
N- (wchodzi do  Salonu)- Hej.
F- (podszedł do Niej) Wszystko w pożądku???
N- Teraz już tak :)
J- Czyli się pogodziliście???
N- Mniej więcej.
P- A moz.e terapia prowadzona przez....
Al- UFO!!! PRZYLECIAŁO??NAPRAWDĘ???? To niesamowite to.....(został ogłuszony patelnią)
A- Przepraszam za niego.Jest troszeczkę Nienormalny!!!
P-Mi chodziło o Terapię Niny. Nam pomogła.
E- Znowu mam jej słuchać????
P- Przymknij się Karaluchu!!!
E- Moja Kochana Yacker odżyła!! Wreszcie!!!
N- Trudy kiedy obiad???
T- Już podaję.
N- Jerome,Eddie pomóżcie Trudy.
J- Dlaczego???
N- Bo ja tak mówię!!!
J- Niby siostra , a wredna jak zwykle!!
N- Wiesz uczyłam się od najlepszych!!
E- Choć bo się pozabijacie!!
TJ- Jednak charakter mają po Babci.
ME- Tak. Są tak samo uparci!!
(Po obiedzie)
N- Siadajcie.
("Rodzinka" usiadła)
N- Od czego tu zacząć.......
E- Z nami jak gadałaś to umiałaś.
N- Eddie bo wtedy to wiedziałam o wszystkim. Wiedziałam jak zacząć. Wiedziałam jak was pogodzić!!!
J- A teraz co???
N- Wiem jedno. Musimy się pogodzić z tym co było i iść na przód. Zranili nas. Ale teraz nie możemy już cofnąć czasu.
Po- Zgadzam się z Niną.
J- I ty przeciwko.????
Po/N- Och zamknij się Jerome!!!
E- Ałć
PO/N- Ty też Eddie.
J/E- Widać,że siostry!!
ME- To co??
J- Okej ja wybacam.
Po- J ateż.
E- Czyli mam być wyjątkiem?? Nieee. wybaczam!!
TJ- Jak ja się cieszę.
PS- Dzień dobryyy........
ME- Witaj Ericku

Pokręciony pa!!
Marzena
PS.-Pati pisz scenariusz