my

czwartek, 6 września 2012

scenariusz 11 by Amber

Dodaję kolejny scenariusz . dla was. I składam NAJSERDECZNIEJSZE  ŻYCZENIA DLA PATRYCJI!!SZCZĘŚCIA I WENY KOCHANA!!!

ME- Witaj Ericku.
PS-Powiedziałaś prawdę Eddiemu???
ME- Nie zdążyłam.
E- Może ktoś nam powie o co chodzi??
ME- No..właśnie....Bo...się....tak..jakby....okazało.....że///Erick....nie jest....Twoim ojcem...Tylko Jonah...Tak jak Niny i Jeroma..Po prostu...Pomylili Twoje wyniki...
E- Czyli jeżeli rozumiem...Sweet nie jest moim ojcem tylko Jonah i ja tak się martwiłem na darmo...i to wszystko...YGH...Jak jakaś wenezuelska telenowela......
N- Mam już dosyć.......Zastanawiam się co jeszcze się stanie.....
J- Mam nadzieje,że nic siostrzyczko.
N- Ja jestem już zmęczona tym wszystkim idę się położyć!!
(Pokój Fabiny)
N(wchodzi)
F- Hej słońce
N-Witaj przystojniaku.
(pocałowali się)
F- I jak tam rodzinka??
N- Powiem szczerze mam dość. Plecy mnie bolą. W głowie mam mętlik i tylko jedno wiem na pewno.
F- Co takiego????
N- Wiem,że na 100% cie kocham.
 F- Też cię kocham.....aaaaa...Opowiesz mi co się wydarzyło???
N- hm....nie wiem plecy mnie bolą.....
F- To sie połóż,a ja ci zrobię masaż...
N- I za to będę miała ci opowiedzieć??
F- Noo.....
N- Chyba się poddam ......
F- Połóż się.....
(Nina się położyła na brzuchu,a Fabian usiadł na niej okrakiem i zaczął masować...)
N- MMmmmmm.....masz talent kocie....nie powinieneś pracować jako masażysta???
F- Wolę być Twoim osobistym masażystą(powiedział jej na ucho)
N- Zastanowię się nad tym.......
F- A teraz mi opowiadaj skarbie bo nie mogę się doczekać....
N- A co ty Amber????
F- Możliwe....
N- A więc zaczęło się tak......(zaczęla opowiadać)
N- I powiedziałam,że to dla nie za dużo i przyszłam do ciebie.....
F- hm....muszę ci jakoś wynagrodzić tą mękę
N- Chyba nie masz wyjścia....
F- Wiesz oficjalnie mam.....
N- A jakie???
F- Możemy iść do klubu tylo my dwoje....
N- okej.
(poszli)
( wrócili koło 3 Nina była pijana)
N- NIe chcę mi się spać....
F- Nino kociaku połóz się.....musisz odpocząć....
N- Wiesz....jakoś mam inne zachcianki....
F-  Jakie słońce??
N- (podeszła do niego i pocałowała po czym zaczęła odpinać mu koszule)
N- Już wiesz???
F- Wiem....ale lepiej idź spać....
N- Nie mam zamiaru.....wole ciebie.....
F- Bredzisz kochanie....
(Nina zaczęła go całować)
N- Może mi uwierzysz???
F- (nie odpowiedział jej tylko zaczął całować.)
( Nina odwzajemniła pocałunek i dalej wszystko się potoczyła jak miało się potoczyć ...THE END)

SPECJALNIE DLA MOJEJ PATI SCENARIUSZ Z WIĘKSZĄ ILOŚCIĄ FABINY!!!!

JESZCZE RAZ WSZYSTKIEGO NAJ!!!

POZDRAWIAM

4 komentarze: