my

piątek, 26 kwietnia 2013

Opowiadanie 14 by Ola xD

Ta szkoła mnie wykończy!
Jeszcze jutro muszę iść do szkoły bo odrabiamy - więc nie wiem, kiedy pojawi się następne opowiadanie.
Prawdopodobnie dopiero w długi weekend.


Opowiadanie 14

Fabian:
Od tygodnia nie gadam z Eddiem. Unikam go, co jest trudne, gdy dzielimy ze sobą pokój. Amber jak na złość mi nie wierzy. Nie chodzi o to, że wierzy Eddiemu, ona po prostu ufa Ninie. Twierdzi, że nigdy by czegoś takiego nie zrobiła, a jeśli by już, to byłaby pierwszą osobą która to wie. Eddie za to próbuje mi wgadać, że to nie prawda. ‘Ta książka kłamie’.. ‘Nie mamy pewności, że to prawda’… ‘powinniśmy jeszcze raz przeszukać bibliotekę’.. Bla, bla, bla.. Jedyne pytanie: Dlaczego mi to zrobili? Myślałem, że ona mnie kocha, a oni… Teraz wiem, dlaczego Pat nie wróciła. On ją zranił. A ona… Nie zawsze jest twarda. Widocznie, tym razem się załamała.  A Nina? Nic mi nie powiedziała. Pewnie dlatego nie wróciła. Nie chciała mnie zranić… Bla, bla, bla…

Eddie:
-Stary, ja naprawdę… - zacząłem wchodząc do pokoju
-Daruj sobie
-Fabian, ja.. ja ją.. ja ją chyba… kocham. Rozumiesz to?
-Gratuluję.. – rzekł sarkastycznie – To jak teraz mam wam mówić? Neddie?
-Nie chodzi mi o Ninę, chodzi mi o Patricię. Ja.. naprawdę coś do niej czuje. I nie wiem co to jest, bo nigdy, ale to naprawdę nigdy nie przeżyłem niczego podobnego.
-Skąd mogę wiedzieć, że nie kłamiesz?
-Oh daj spokój. Czy ty naprawdę myślisz, że ja i Nina ten tego?
-Między wami jest silna więź
-Dobra… jeżeli mamy tą silną więź nie oznacza to, że jesteśmy razem
-Nie, to właśnie to oznacza
-Fabian, ona cię kocha. Nigdy bym nie zrobiłbym czegoś takiego Ninie wiedząc, że ona tego nie chce. Nie musisz wierzyć mi, ale uwierz jej – powiedziałem i wskazałem na drzwi. Wtedy do pokoju weszła ona. Nina.
-To.. ja was zostawię samych – powiedziałem i wyszedłem z pokoju

Fabian:
-Ty naprawdę myślisz, że ja i Eddie? To jest chore, myślałam, że mi ufasz
-Ufam ci! Tylko.. ta książka
-Fabian, nie wszystkie przepowiednie są prawdziwe.
-Naprawdę tego nie zrobiłaś?
-Czy leciałabym pół świata tylko po to, żeby powiedzieć chłopakowi, że go zdradziłam?
-Nie.. Strasznie… strasznie cię przepraszam
-Nie szkodzi. Eddie mi wszystko wyjaśnił.
-Zostajesz?
-Tak.. na dwa dni, potem muszę wracać  - powiedziała i do pokoju wbiegła Amber
-Nina, Nina, Nina, Nina! – krzyczała prawie ją dusząc
-Amber – przywitała ją
-Mamy prawie cały jutrzejszy dzień dla siebie. Później pójdziesz na randkę z Fabianem, a następnie…
-Pozwól, że sam postanowię zabrać Ninę na randkę, ok.? – przerwałem jej
-No dobrze, ale wlicz też w ten plan czas dla przyjaciółek. AAAAAAAA Nie mogę uwierzyć, że tu jesteś - Mówiła Amber skacząc i tuląc Ninę
-Pokażecie mi tą książkę? – spytała Nina
-Jasne – powiedziałem i razem z Amber zaprowadziłem ją do Gabinetu RFS.
Gdy wychodziliśmy zobaczyłem w holu Eddiego.
-Idziemy pokazać Ninie tę książkę, idziesz z nami? – Sam się dziwię, że to powiedziałem
-Jasne – odpowiedział
Chcieliśmy już otworzyć drzwi do piwnicy, gdy zauważyliśmy, że Victor założył na nich kłódkę.
-No super – powiedział Eddie
-Nie ma problemu, wejdziemy przez piec – odparła Nina i poszliśmy do salonu.
W gabinecie RFS jak zwykle było dużo książek i kurzu.
-To ta – podałem Ninie książkę
-Wow, to wygląda naprawdę bardzo wiarygodnie – mówiła – wcale się nie dziwie, że tak na to zareagowałeś.
-On tu odchodził od zmysłów – mówiła Amber – Pokłócił się z Eddiem, nie chciał z nikim gadać…
-Amber! – uciszyłem ją
-No co, taka prawda
Następnego dnia Nina była gdzieś z Amber, a ja miałem przyszykować randkę. Zacząłem rozmyślać co tu zrobić, gdy do pokoju wszedł Eddie:
-Słuchał – zacząłem – strasznie mi głupio z powodu.. no wiesz
-Mi również. Joy mnie nienawidzi.
-A co ona ma z tym wspólnego?
-Stary, krzyknąłeś na cały salon, że zdradziłem Gadułę z Ninę, a Joy i Mara zawzięły się i stwierdziły, że mi tego nie darują.
-Sorki, przyznam… troszeczkę mnie poniosło.
-Troszeczkę? – zapytał
-Poniosło mnie, ale ciekawe co ty być zrobił na moim miejscu
-Ja nie mam dziewczyny
-Oh stary, daj spokój, oboje wiemy, że nadal czujesz coś do Pat
-Oboje?
-Tak – pokiwałem głową – A teraz wybacz, idę przyszykować randkę – dodałem i wyszedłem z pokoju


 Ola xD

12 komentarzy:

  1. Boski! Dodaj jeszcze dzisiaj kolejną część:*

    OdpowiedzUsuń
  2. Skomentujesz i dołaczysz do obserwatorów ? Z góry dzięki ; http://fabinastoriesby-patrycja.blogspot.com/2013/04/28-odcinek-to-nie-tak-jak-myslisz-by.html

    Suuper odcinek *.*

    OdpowiedzUsuń
  3. super czekam na next nie mogę się doczekać :D ♥♥♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Suuper!ale niech Patricia wreszcie wróci,chociaż na chwilę.Chcę Peddie <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wróci. Właśnie myślę nad umieszczeniem jej w kolejnych rozdziałach ;D

      Usuń
  5. Extra :)
    Super, ze Nina wrocila

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak dawno mnie nie było a tu tyle cudnych opowiadań mnie ominęło. Przeczytałam wszystkie jestem na bieżąco i czekam na kolejne efekty twojego wieelkiego talentu. <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Super..kiedy dodasz nowy?

    OdpowiedzUsuń