my

sobota, 26 stycznia 2013

wychodzę spod łóżka...

jej!

wychodzę spod łóżka a tam.... 4 komentarze?

nie no spoko to lecimy dalej bo zawsze mogło być gorzej...

tak to ja i moja zryta optymistyczność:)

no to dalej;

w domu

K.T; Trudy jest jeszcze pan Millington?

p.M; tak jestem

A; tato!!!!!!!!!!!!

p.M; córcia...gdzieś ty była?

A; zatrzasnęłam się w łazience

p.M; a kto cię uwolnił?

A; Nina...

T; Nina!(przytula do siebie Ninę)

N; hej...

A; dalej nie wiem co t za buty masz ale są fenomenalne...rozwalić butem zamek...niesamowite...

N; em...tak są od Armaniego więc ja się nie dziwię

A; od Armaniego? tato?

p.M; jasne już zamówiłem...a dla ciebie Nino... co byś chciała?

A; podobno babcia umarła...

N;...(smutno) tak...

A; więc może mieszkanie?

N; nie to za drogie....

p.M; tak Amber to świetny pomysł.. może na ulicy mieszkańców domu Anubisa?

A; tak! Nina jak sąsiadka? mi pasuje...

W; mi też!

p.M; proszę Nino to twoje...do widzenia:)



no wiem masakra...

wracam pod łóżko

PAPA:)


Nina:)

6 komentarzy: