jej!
wychodzę spod łóżka a tam.... 4 komentarze?
nie no spoko to lecimy dalej bo zawsze mogło być gorzej...
tak to ja i moja zryta optymistyczność:)
no to dalej;
w domu
K.T; Trudy jest jeszcze pan Millington?
p.M; tak jestem
A; tato!!!!!!!!!!!!
p.M; córcia...gdzieś ty była?
A; zatrzasnęłam się w łazience
p.M; a kto cię uwolnił?
A; Nina...
T; Nina!(przytula do siebie Ninę)
N; hej...
A; dalej nie wiem co t za buty masz ale są fenomenalne...rozwalić butem zamek...niesamowite...
N; em...tak są od Armaniego więc ja się nie dziwię
A; od Armaniego? tato?
p.M; jasne już zamówiłem...a dla ciebie Nino... co byś chciała?
A; podobno babcia umarła...
N;...(smutno) tak...
A; więc może mieszkanie?
N; nie to za drogie....
p.M; tak Amber to świetny pomysł.. może na ulicy mieszkańców domu Anubisa?
A; tak! Nina jak sąsiadka? mi pasuje...
W; mi też!
p.M; proszę Nino to twoje...do widzenia:)
no wiem masakra...
wracam pod łóżko
PAPA:)
Nina:)
Trochę dziwny ale fajny!
OdpowiedzUsuńsuuper :D:D:D
OdpowiedzUsuńSUPER.
OdpowiedzUsuńsuper
OdpowiedzUsuńFajny : dd
OdpowiedzUsuńSuper!
OdpowiedzUsuń