Siemanko ludziska . !
Przed chwilą skończyłam pisać list do Burkely'a. #Haha ... Napisałam Go na kartce A4 < w kratkę. > i zajęło Mi to 2 strony . ! WOOOW . !Ale dobra nie przynudzam .. ; D
Scenariusz część 13 - Pechowa czy jednak nie . ?
*Jadalnia*
(Wchodzi kłócąca się FabiNa.)
N- O co Ci znowu chodzi?! Znowu zaczynasz?! Jesteś ostatnio jakiś nienormalny!
F- Więc teraz jestem nienormalny? Oh dziękuję!
Al- O-o ... Zaczyna się.
E- Kłócą się tak już od dwóch miesięcy.
N- PROSZĘ BARDZO! ZACHOWUJESZ SIĘ OSTATNIO JAK IDIOTA!
A- Robimy to co zawsze?
W- Tak. (wchodzą pod stół.)
F- CZYLI KIEDY?!
N- CZYLI DZISIAJ!
F- PRZEZ TE DZIECKO W OGÓLE PRZESTAŁAŚ SIĘ MNĄ PRZEJMOWAĆ! UDAŁO MI SIĘ CIEBIE NAMÓWIĆ NA JEDNĄ KOLACJĘ! NA JEDNĄ!
N- I CO Z TEGO?! ZGODZIŁAM SIĘ I CO?!
F- ŻAŁUJĘ, ŻE CIĘ POZNAŁEM. ŻAŁUJĘ, ŻE TO DZIECKO JEST MOJE!
(W myślach Niny "Żałuję, że to dziecko jest Moje! - Moje, Moje, jest Moje.")
Sen- (Wysuwa ręce.)
N- (Łapie się za brzuch.) O NIE!
A- Nina? NINA CO JEST?!
N- Chyba.... (zwija się z bólu.) Chyba wody Mi odeszły. (zwija się bardziej z bólu.)
A- CO ROBIĆ, CO ROBIĆ?! (biega po całej jadalni.)
P- Może by Ją zawieść do szpitala?
W- Dobry pomysł.
(Wychodzą tym razem nie zapominają Niny.)
*Sala 8* To sala w której leży Nina : ) *
L- (Wychodzi z sali.)
W- Co z Nią?
L- To były tylko skurcze, ale Panna Rutter musi pozostać w szpitalu.
A- Można się z Nią zobaczyć?
L- Może trochę później. Na razie śpi. (odchodzi.)
T- Musimy wracać. Victor się pewnie nie cierpliwi.
F- Ja zostanę.
A- Fabian - nie.
F- Jestem ojcem muszę zostać.
M- Cały czas się kłócicie.
T- Fabian Ma rację. Jest ojcem. Musi zostać.
P- Jeszcze dziś mówiłeś, że żałujesz, że to Twoje dziecko.
F- I to był błąd.
T- Wracajmy.
(Idą.)
*Sala 8*
F- (Wchodzi, siada na krześle przy łóżku Niny. Głaszcze Ją po policzku.)
N- (W myślach "Znam ten ciepły dotyk.", otwiera oczy.) Fabian? C-co Ty tu robisz?
F- Jestem przy Tobie.
N- Niedawno mówiłeś, że żałujesz, że to dziecko jest Twoje.
F- I to był błąd. Właśnie cieszę się na te myśl.
N- ...
F- Nino... Przepraszam Cię za Nasze wszystkie kłótnie.
N- Nie Fabian. To Ja Cię przepraszam.
(Pocałowali się.)
F- Pójdę Ci po coś do picia.
N- Ja... Idę się przejść. (wstaje po czym wychodzi. Idzie, zatrzymuje się przy pomieszczeniu dla noworodków. Patrzy przez szybę ze łzami w oczach.)
F- (Podchodzi do Niej od tyłu po czym łapie Ją w talii, całuje po szyi, a następnie mocno przytula.) Wkrótce tam znajdzie się Nasze dziecko.
N- (Szybko wyciera łzy, łapie Fabian'a za ręce, które są Na Jej talii.) Tak. (uśmiecha się.)
F- Powinnaś się przespać. Wyglądasz jak Amber bez makijażu.
N- Dziękuję, bo każda dziewczyna chce to usłyszeć.
(Śmieją się, a następnie całują.)
F- Kocham Cię.
N- Ja też Cię kocham.
(Pocałowali się po czym wzięli za ręce i poszli do sali Niny.)
*Sala 8*
N- Fabian nie musisz ze Mną zostawać. Jutro Macie ten trudny test z francuskiego. Musisz się przygotować.
F- Poradzisz Sobie be ze Mnie?
N- Tak
F- (Całuje namiętnie Ninę.) Pa.
N- Pa.
F- Kocham Cię.
N- Mówiłeś to. (śmieje się.)
F- Wiem, ale mówię jeszcze raz, bo .... serio Cię kocham.
N- (Uśmiecha się.) Pa.
F- (Odwzajemnia uśmiech, wychodzi.)
**W domu Anubis'a**
*Salon*
(Wchodzi Fabian.)
A- Fabian? Co tu robisz? WIEDZIAŁAM! ZNOWU SIĘ POKŁÓCILIŚCIE! (wstaje i wali Fabian'a z płaskiego.) TY WREDNA ŚWINIO! CO TY ROBISZ MOJEJ NAJLEPSZEJ PRZYJACIÓŁCE HMM?!
F- Amber.. (łapie się za policzek.)
A- (Wali Fabian'a z płaskiego w drugi policzek.) NIE PRZERYWAJ MI KIEDY DO CIEBIE MÓWIĘ! CO TY ROBISZ?!
F- Ale Amber. (łapie się za oba policzki.)
A- (Staje Fabian'owi na nodze.) POWIEDZIAŁAM COŚ! ZA KOGO TY SIĘ MASZ?!
F- AMBER! (zakrywa Jej buzię.) Nie pokłóciłem się z Niną.
A- Nie?
F- (Zaprzecza głową.)
A- Ouuu... Sorka ... (głupkowato się śmieje i siada przy Alfie'm.)
F- Kazała Mi wrócić na jutrzejszy test. I au... Ty Mnie na serio uderzyłaś. (łapie się za policzki.
W- (Śmieją się.)
A- POŁAMAŁAM SOBIE PRZEZ CIEBIE TIPSY! GRRR!
E- Amber bierz Go!
A- (Rzuca w Fabian'a poduszką.) MASZ ZA MOJE TIPSY! (wychodzi z podniesioną głową.)
Al- Ostra...
*Sala 8*
S- Nino to już czas.
N- Jaki czas?
Sen- Na przyjście na świat Twojego dziecka. Głupia!
N- Co? Nie! (łapie się za brzuch, krzyczy.) AU!
L- (Wchodzi.) Co się dzieje?
N- Chyba... (łapie się za brzuch.) Chyba to juz.
L- Powiadomcie Pana Rutter'a!
N- Nie! On Ma jutro ciężki test!
L- Ojciec Musi być przy porodzie! NO DALEJ!
*Pokój <na razie.> Fabian'a i Eddie'go*
T- (Wbiega.) FABIAN! WSTAWAJ!
F- Jeszcze pięć minut. (przekręca się na drugi bok.)
T- TO WAŻNE!
F- Może zaczekać.
T- NINA RODZI!
F/E- CO?! (Fabian spada z łóżka.)
F- A-a-a-ale jak to?!
T- TAK TO! JEDŹ DO SZPITALA!
F- (Wybiega.)
*Porodówka*
L- Możemy zacząć?
N-Nie Ma jeszcze Mojego męża!
F- (Wbiega.) JESTEM!
L- ZACZYNAMY!
**W domu Anubis'a**
*Jadalnia*
A- Ale tu cicho bez Fabiny.
P- Gdzie Fabian?
E- Nina zaczęła rodzić.
W- CO?!(Jerome wypluł sok, Amber zakrztusiła się bułką, Patricia nalewając sok - wylała Go, Alfie spadł z krzesła, Mare zamurowało.)
E- Nie odzywam się więcej. (wychodzi.)
**Po porodzie**
*Sala 8*
F- (Wchodzi, siada przy łóżku Niny.) Właśnie widziałem Nasze maleństwo. Jest cudne.
N- T-a-ak. (mówi osłabionym głosem.)
F- Wszystko dobrze?
N- (Odchrząkuje.) Tak. Pewnie.
F- To dobrze. A jak Je nazwiemy?
N- Hm.. (uśmiecha się.)
F- Może Sarah?
N- Sarah. Ład-nie. (zamyka oczy.)
F- A więc Sarah. Pięknie. (uśmiecha.) Kocham Was. Przepraszam za Moje słowa.
N- ...
F- Nino? (patrzy na Ninę.) N-N-Nino? (próbuje Ją obudzić.) Nino!
L- (Wchodzi.) Córeczkę można już wypisać. Żonę też. (patrzy na Ninę.) Co się dzieje?
F- Ona... Ona chyba... chyba nie oddycha.
L- Proszę zabrać córeczkę i pójść do domu. Skontaktujemy się z Panem.
F- Dobrze. (wychodzi)
Pie(lęgniarka.)- Proszę. O to pańska córeczka.
F- Sarah.
Pie- Sarah. (uśmiecha się, podaje Fabian'owi Sarah.)
F- (Bierze małą na ręce.) Sarah. (uśmiecha się.)
**W domu Anubis'a**
*Salon*
F- (Wchodzi z małą.) Jestem i Mam gościa.
W- (Podbiegają do Fabian'a.)
A- JAKIE TO MALEŃSTWO JEST SŁODKIE!
T- (Wchodzi.) Dzieci Kto t... (widzi maleństwo.) Fabian... (podbiega.) Daj Mi Je. (bierze Sarah i odchodzi.)
A- (Rozgląda się.) Chwileczkę. Gdzie Nina?
F- (Jest załamany.)
*Sala 8*
///W podświadomości Niny.///
Sen- Dałam żyć Twojemu dziecku. Ale o Tobie nc nie mówiłam.
S- Przestań! Ktoś musi Je wychowywać!
Sen- Mieliśmy umowę!
N- Proszę. Senkhara proszę. Proszę daj Mi żyć. Muszę wychować Sarah.
Sen- Niech Ci będzie.
///Koniec.///
N- (Budzi się wystraszona. Łapie się za głowę.) Ja żyję. (śmieje się.) Ja nadal żyję.
L- (Wchodzi.) PANNA RUTTER ŻYJE!
N- TAK! (wstaje.) Gdzie maleństwo? Gdzie Mój mąż?
L- Zostali wypisani.
N- Czy.... Czy Ja też..
L- Proszę. Może Pani już iść.
N- Dziękuje. (wybiega.)
** W domu Anubis'a**
*Salon*
A- Więc Nina... Ona....
F- Chyba tak.
N- (Wbiega.) JESTEM!
W- NINA! (przytulają Ją.)
F- Tak się o Ciebie martwiłem. (całuje Ninę. Bierze Ją na ręce.) Trudy będziemy na górze. Zajmij się Sarah. (Idą.)
*Pokój Fabiny*
F- ( Wchodzi, postawia Ninę, zamyka drzwi na klucz.)
N- Więc jest już po wszystkim.
F- Najwyraźniej.
(Całują się.)
F- (Przyciąga Ninę do ściany.)
N- A-a-a... (przygniata Fabian'a do łóżka.) Nie tylko Ty Jesteś silny w Naszej rodzinie.
(Całują się.... Dalej wiadomo co było . xDD.>
Nie jest zbyt długi, ale jest ; D
Ten scenariusz jest dla Pati . ; *
Buziaczki . xoxo .
Jullu$$ . xx .
awwwww...Jakie to sweet!!! Plosę sybciutko następny!
OdpowiedzUsuńŚwietny następny chcę
OdpowiedzUsuńsuper ; ) prosże o następny i to prędko !
OdpowiedzUsuńAle długi. Super :)
OdpowiedzUsuńScenariusze są świetne, przyznaję, ale jak dla mnie za dużo... no wiesz. Erotyki. Ile oni mają lat... to nie normalne. A tak, to spoko.;)
OdpowiedzUsuńSmerfetka290101
Jak czytałam ten scenariusz to się dosłownie POPŁAKAŁAM!!!!
OdpowiedzUsuń-Miła :D