Więc tak mnie błagaliście w komentarzach ( i gg) że muszę dodać następne!!!
F- Nino jesteś najważniejsza osobą w moim życiu. Czy zrobisz mi te przyjemność i zostaniesz moją żoną???
N- Ja..nie wiem co powiedzieć.
F- może tak???
N- więc... TAK!
(Pocałowali się)
F- Teraz wiem,że jestem najszczęśliwszym chłopakiem na ziemi!!!
N- A ja wiem ,że dziś nic nie może mnie zasmucić!!! A teraz przepraszam idę pomóc Trudy.
F- Jeszcze jedna rzecz.
N- Słucham.
F-pójdziesz ze mną dziś na kolacje??
N- oczywiści słonko(wyszła)
(Salon)
N- Trudy!!
T- Tak gwiazdko??
N- Mogę ci pomóc???
T- Jak chcesz, to proszę.
(po 30 minutach)
T- Szybko się uwinęłyśmy.
N- Jeszcze 5 minut i szarlotka będzie gotowa.(uśmiech)
T- A co ty taka radosna??
N- A tylko nie mów nikomu na razie sama z Fabianem ogłoszę. Zaręczyłam się.!!
T- Gratuluję!! Fabian pewnie jest szczęśliwy!!
N- Jak małe dziecko!!
(zaczęły się śmiać)
N- o!! Już gotowe...KOLACJA!!!!!!!
(Wszyscy się zlecieli.)
Al- Jak to ślicznie pachnie!!
Je- A jeszcze lepiej wygląda.
T- To akurat nie moja zasługa.
Je/Al- To czyja???
N(wychodzi z kuchni z szarlotką)- Moja
W- co???
N- Pomogłam trochę Trudy.
T- Trochę??/ Gwiazdko ty praktycznie sama to zrobiłaś.
P- Siadajmy za nim....
A- Za późno!!
Al- Nino to jest boskie!
Je- Zgadzam się.
N(uśmiechnęła sie do Fabiana)
(odwzajemnił uśmiech)
N- Chcielibyśmy wam coś ogłosić...
F- Nina i Ja jesteśmy.......
N/F- Zaręczeni!!
W- super!!
A- Gratki!!!
E- Jak ty wytrzymasz???
F- Z Niną da sie wytrzymać.
E- Ja bym z ehem nie wytrzymał.
(dziewczyny spojrzały się na niego zabójczo)
Je- Chłopie uciekaj!!
E- I tak mnie dopadnie.
Je- Ale tylko ona a nie wszystkie!!
E - Fakt. PA!!
(wybiegł)
N- To my sie zbieramy
A- do kąd
F- Na kolacje!
W-aaaa
N./F- Wychodzą
A- Oni chyba mieli nas dość.
P- No co ty???
( U Fabiny)
N- Cieszę się,że poszliśmy.
F- Ja też w końcu jutro rozpoczęcie roku szkolnego.
N- Nie cieszę się z Tego.
F- Ja też nie.
(Fabian stanął.)
N- Co się stało???
F- Nic po prostu dziwnie się czuję. Bez zagadek i tego wszystkiego.
N- Ja trochę też. Ale dobrze że się skończyło narażanie naszego zdrowia i życia
F- Fakt. Teraz mogę się cieszyć Tobą.
N- A wcześniej nie mogłeś???
F- Ale nie tak jak teraz.
N- aha
(pocałowali sie)
N- Coś ci pokażę.
F- Co takiego??
N-Mój dom.
F-ok.
(ulica 11)
F- Zobacz. Tu jest włoska restauracja. Może pójdziemy tam,a później do cb?
N- ok
(Dom Anubisa)
A- Oh!!
P- Co ci?
A- Nina i Truy prygotowały takie pyszności,że przestaję się odchudzać!!
W(zakrztusili się)-Co??
A- Przestaję się odchudzać.
Je- Toty się odchudzałaś??
A- Jerome ty jeszcze nie widziałeś ile ja mogę zjeść!!
Je- zakład??
A-ok!! Ty vs Ja!!Kto wygra będzie musiał pomagać Trudy przez miesiąc.
Je-ok
P- Więc jutro godzina 12 salon!!
( 30 minut później w restauracji.)
N- Coś mi mówi,że Amber wpakowała sie w kłopoty.
F- A ja przeczuwam,że Alfie jutro będzie biedny!!
(zaczęli się śmiać)
F- To idziemy do cb???
N- Jasne
(zapłacili i poszli do domu Niny)
F- Nie mów że tu mieszkasz.
N- Dlaczego??
F- Bo ja mieszkam z rodzicami dokładnie nad Tobą.
N- Czyli ci mili państwo którzy pomagali mi się wprowadzać to Twoi rodzice???
F- Najpewniej.
N- aha......
F- Coś nie tak??
N - Twój tata bardzo mnie polubił.
F- To może pójdziemy do nich???
N- Z chęcią.
(pocałowali się)
(dzwonią do domu rodziców Fabiana.)
MF- Fabian jak miło cie widzieć.
N- Dzień dobry.
MF- Witaj Nino co cie tu sprowadza???
F- Właściwie Nina to moja narzeczone.
MF- To wy się znacie???
N- Dokładnie od 3 lat.
MF- Zapraszam.
(weszli)
MF- Przyjechał właśnie brat Fabiana-Nathan. Wyjechał do Ameryki.
N- Z chęcią go poznam. (uśmiech)
MF- Danielu, Nathanie chodźcie.
Nathan/TF- Tak???
MF- To jest Nina ...
Nath- Nina???
N- Nathan?? Po mnie!!
Taki sobie wyszedł!!! Pozdrawiam
Marzena
Woooooow! Extra! I tak, Marzenko, ze wszystkich :(
OdpowiedzUsuńAle nie usuwaj nowych przygód Sibuny!!! Nie usuwaj blogów!!!Fajnie jest wrócić do przeszłości:) Może kiedyś ci sie zachce i wrócisz!!
UsuńPiękny scenariusz ;D
OdpowiedzUsuńJak wy możecie to czytać??? Przecież to jest OKROPNE!!!!
OdpowiedzUsuńSupper ; )
OdpowiedzUsuńWoow jaki długi.
OdpowiedzUsuńnapisałaś się no nie?? Pewnie cie palce bolały
hehe :)
on wcale nie jest długi!! Pisałam dłuższe!!
Usuń