my

poniedziałek, 30 lipca 2012

scenariusz(10) by Fabina

hejka!
gdy wczoraj wracałam od babci to wpadłam na świetny pomysł na scenariusz


więc dodaję

rano

N; cześć

W; cześć....

A; nie jesteś zła na Fabiana?

N; za co?

P; ten idiota zdradził cię z Joy!

A; tak dokładnie widziałyśmy go jak się z nią całował w parku na ławce!

N; no super!

F; co jest takie super?

N;(wali go z płaskiego) jak mogłeś?!!(wybiega z płaczem)

A; bravo fabian!

P; dokładnie!

F; powie mi ktoś co się stało?

Mi; pewnie dziewczyny uważają że całowałeś się z Joy!

E; tym czasem ty byłeś ze mną a to Brad się z nią całował!

F; super głupi braciszek powraca!

E;taaa

B(rad);hejka!

W; wynocha!

Jo; hej Brad(całuje go w policzek)!

B;hejka mała co tam u ciebie?

Jo; u mnie wszystko wporzo ale Nina dziewczyna Fabiana myśli że fabian ją ze mną zdradził!

B; robienie mu kłopotów to moje życiowe zajęcie!

W; zamknij się wreszcie!

w pokoju Niny i Fabiana

F; mogę wejść?

W; NIE!

F; muszę jej cos wyjaśnić!

A; ok my was zostawiamy samych

N; ok...więc o co chodzi?

F;bo..(zamyka drzwi na klucz) bo to nie ja tam byłem tylko mój brat bliźniak Brad!

N; ta jasne!

F; mówię prawdę!

N; a jakoś ci nie wierzę!

F; to może teraz mi uwierzysz(przygniata Ninę do ściany i ją całuje) co?

N; może troche ale nie za bardzo...

F; (przygniata ją do łóżka) a teraz?

N; ciągle coś tu nie gra:)

F/N;(zaczynają się całować)

4 godziny później

A; gdzie oni są?

P; i co oni tam robią?

A; wejdźmy tam!

P; nie możemy bo Fabian zamknął drzwi na klucz!

A; przecież ja mam go!

P; nie Nina go teraz ma!

A; fakt!

P; to poczekajmy niech sobie wszystko  porządnie wytłumaczą...

W; ok!

u Fabiny

N; ok to jest fajne!

F; tak!(całują się) teraz mi wierzysz?

N; nie za bardzo wiesz?

F; Nina!(zaczynają się całować)

rano

 w pokoju Fabiny

F; byłaś cudowna!

N; byłam?

F; i dalej jesteś(całuje ją przez 5 minut)

N; ok teraz ci wierzę:)

F; ałł.....

N; co się stało?

F; dalej mnie boli jak mnie walnełaś...

N; przepraszam skarbie(całuje go namiętnie)

F; już się nie gniewam....

N; to dobrze ok idziemy na śniadanie

jadalnia

P; wy też to robiliście?

N/F; ale co?

A; no wiecie....

N/F;aaaaa... tak!

w; ok! bo my też!

N;super!

T; ok to zmykajcie do szkoły

na lekcji Francuskiego

N; mogę wyjść do toalety?

P.A; oczywiście!

po 5 minutach

A; mogę wyjść do toalety umyś ręce bo Alfie mnie oblał korektorem!

P.A; leć szybko

po 5 minutach

A;(ledwie co wnosi Ninę) pomocy Nina zemdlała!

F; Nina!(podnosi Ninę i bierze ją na ręce) wezmę ją do domu

P.A; dobrze

w domu

F; TRUDY CHOĆ SZYBKO DO SALONU NINA ZEMDLAŁA!!!!!!!!!

T; co ty mówisz!

F; wziąść ją do lekarza?

T; a doniesiesz ją?

F; a niby dlaczego nie?

T; dobrze leć a ja was zwolnie z lekcji

u lekarza

N; gdzie ja jestem?

L(ekarz); w szpitalu

N; a dlaczego?

L; pani chłopak panią tu przyniósł nieprzytomną

N;aha a gdzie on jest?

L; czeka na korytarzu ale zaraz go wpuścimy tylko muszę coś pani powiedzieć wiemy dlaczego pani zemdlała...

N; dlaczego?

L; bo jest pani w ciąży!

N; CO?!



ok starsznie się napisałam
to specjalnie dla tych którzy komentują i czytają moje scenariusze
co do 2 etapu kunkursu to informacje niedługo się pojawią


a teraz


PAPA:)


Nina:)

4 komentarze:

  1. Kochana jesteś!! Dlaczego przy was zawse dostaję głupawki??????? Super! Czekam na następny!! Kiedy na niego można liczyć/????

    OdpowiedzUsuń
  2. myślę że dzisiaj:0 a nawet teraz:)

    OdpowiedzUsuń